Wpis z mikrobloga

@Arveit Nie był bym tak surowy. Rozumiem pomoc dla najbardziej potrzebujących np. dla matek samotnie wychowujących.

Protestujący nie są biedni ani potrzebujący. Zwęszyli okazję jak wyciągnąć hajs od państwa i są w tym konsekwentni. Dla mnie to rodzaj wyłudzenia a argumenty że jest ich dużo wcale mnie nie przekonują.
@al_b: Też tego nie rozumiem i denerwuje mnie że w ogóle ktoś chce im pomagać.. Z jakiej racji mają mieć pomoc.. byli cwaniakami i chcieli mniej zapłacić niż inni który brali w PLN. Frank podrożał i wielki ból dupy.. trzeba było nie być cwaniakiem.. Gdybym miał władzę, #!$%@? by dostali a nie pomoc, a jakby zakłócali porządek i przeszkadzali, to armatki wodne, pałowanie.
@al_b: też tego nie rozumiem. Kredyt może wziąć osoba dorosła, która ładując się w zobowiązanie na x lat powinna być świadoma co to ryzyko walutowe. "Bo doradca kredytowy mówił, że to bezpieczne i na pewno kurs nie pójdzie w górę" - jak ktoś przytacza takie argumenty to nawet mi ich nie żal. Dopóki na tym oszczędzali było super, kurs w górę i ból dupy. My mamy kredyt w euro, które też