Wpis z mikrobloga

Mam problem techniczny z komputerem (PC z Win10). Raz na jakiś czas komputer się zawiesza - tj. ekran "zamarza" nie reagując na polecenia, kursor swobodnie się przemieszcza. Po resecie BIOS pokazuje, że nie widzi dysku twardego, na którym zainstalowany jest system operacyjny więc boot failure. Dysk pojawia się dopiero po wyłączeniu komputera i ponownym jego włączeniu - system operacyjny włącza się i działa do następnego zawieszania.

Podejrzewam awarię dysku twardego, zasilacza lub kabla łączącego dysk i płytę główną (to raczej nie wygląda na problem z softem). W jaki sposób mógłbym lepiej zdiagnozować źródło problemów? Mój dysk twardy służy mi od 7 lat - czy może to oznaczać, że po prostu jest już zużyty?

#komputery #serwispc
  • 8
  • Odpowiedz
@Basileus: miałem podobnie u siebie po aktualizacji do win10. Musiałem hardresetować kompa, bo faktycznie zamarzało wszystko poza kursorem. Nawet ctrl+alt+del nie działał. Jak wróciłem do 7 to wszystko bangla. Przemyśl to
  • Odpowiedz
@Basileus: wiesz co, nie latałem po biosie, po prostu robiłem hardreset, czyli wyjęcie baterii i za chwilę się normalnie włączało. I po jakimś czasie (i to wcale niedługim) kaput. Dlatego polatałem na w10 chyba tylko 1,5 dnia, bo nie mogłem tego wyczymać.
  • Odpowiedz
Chyba mam rozwiązanie ;) Trzeba było wejść w zarządzanie energią i wyłączyć opcję "zarzadzanie energią zależne od stanu linku" - wyczytałem na jakimś anglojęzycznym forum. Jak do tej pory - działa ;) Wielkie dzięki za pomoc!
  • Odpowiedz