Wpis z mikrobloga

@naczarak: gdyby gość się naprawdę leczył u konkretnego gościa, to pewnie nie popełniłby takiej wtopy. Pod wpływem życia w stresie rodzi się szaleństwo, tematyka i bujna wyobraźnia dołożyły swoje, gdyby się naprawdę leczył - to mógłby napisać solidną literaturę faktu.
@konstantynopolitaczykowianeczka: Akurat Grzegorz Braun mógł posłużyć się jego książką do swoich celów, niezależnie od tego czy ona mówi prawdę. Aczkolwiek sądzę że Grzegorz Braun nie wiedział o przepisanych fragmentach.

Sprawa jest taka ze te fragmenty nie są istotne dla sprawy. Więc o czym wy właściwie piszecie? Do czego miał przekonać? Do tego czy jakiś koleś miał jakoś wywinięte rękawy albo wygląd jakiegoś gabinetu? LOL

Istotne są konkretne zarzuty.
@look997: No trochę są, skoro teksty "informatorów" są tekstami z kryminałów, słowa Komorowskiego są tekstami z kryminałów, nawet pogoda jest z kryminałów, nie wiem jakim cudem można traktować taki materiał poważnie. Do jakich zarzutów mam się odnosić? Jak mam zaufać, że te zarzuty też nie są plagiatem? Gdzie są dowody? Ach, tak, ukradli je po tym jak go potrącili. Jakiś dowód na to potrącenie? Wypis ze szpitala? Cokolwiek? Ojej.

No to
@KapitanPatologia: Wierzę. ;)
Ale ja czytałem tylko o opisach pokoi i zachowań a nic nie było o samych słowach Koorowskiego, natemat nic nie napisało żeby Sumliński wkładał Komorowskiemu jakieś słowa w usta przepisane z innych książek.

Skąd to wiesz?
@look997: Były też fragmenty w których wkładał w usta "informatorów" słowa bohaterów książek. No i sorry, nawet jeżeli nie odnosi się to bezpośrednio do "zarzutów", to w moich oczach całkowicie go dyskredytuje. Sam kryminałów nie czytuję, skąd mam wiedzieć, że "dowód" nie jest wyjęty z cudzej książki? Nawet jeżeli typ miał jakieś informacje (w co wątpię) to skutecznie sprawił, że nikt o zdrowych zmysłach mu nie uwierzy.
@KapitanPatologia: Ło panie. A może Sumliński zrobił to żebyśmy zaczęli czytać kryminały? Taka forma promocji książek. ;))

No trzeba przyznać, że można to poczytać jako literaturę.z
A sądy z kolei nie będą czytać żadnych książek tylko żądają konkretnych dowodów i tyle.
@KapitanPatologia: Fajny cytat:

Bo jeśli Sumliński jest Don Kichotem dziennikarstwa śledczego, to kto jest jego Sanczem? Kto podsuwał mu szkodliwe lektury? Kto w miejsce prawdy powstawiał literackie tropy? Czy nie Rosja – „mocarstwo postmodernistyczne”, którego propaganda dąży dziś nie tyle do wzmacniania jednej ideologii, co relatywizowania wszystkiego, podważania wszystkich pewników? W tym rozróżnienia na literaturę faktu i kiepski thriller?




Czy istniałby lepszy sposób na ukrycie prawdziwych związków Komorowskiego z WSI i