Wpis z mikrobloga

Mireczki!

Kupiłem sobie jajka w Sokołowie na omlecik, coby różowy był zadowolony z kolacji. Niestety z omletu nici, bo jajuchy okazały się nieświeże, do tego stopnia że niektóre nawet nie chciały się porządnie wylać, tylko kleiły się żółtkiem do skorupki. Ładnie też chlupią gdy się je potrząśnie oraz pięknie wypływają na powierzchnię posolonej wody.

Uzbrojony w te informacje pognałem do sprzedawczyni, coby jajka zwrócić. Ta się na mnie obraziła, powiedziała że nikt nigdy nie narzekał i w ogóle to nie ma czasu. Niby gdzieś wyszła ale jej komentarze słyszałem dalej, podczas gdy asystentka gapiła się na mnie jak na idiotę.

Wkurzyłem się. To ja taki miły, zawsze mówię dzień dobry i dziękuję, zawsze klikam uśmiechniętą mordkę ekspedientce w biedronce coby może jakąś premię miała, czasem zapodam dowcip... no klient taki że do rany przyłóż a ta mi tak odpłaca?

Postanowiłem że za wygraną nie dam. Zastanawiam się tylko co z tym zrobić. Przyjść do niej z papierkiem reklamacyjnym i prosić by coś podpisała? Pisać do Sokołowa? Cholera, do sanepidu? (brzydko tam pachnie)


#reklamacja #prawo

  • 8
@Laaq: Żeby tag był powiedzmy prywatny, musi miec jakieś personalne cechy np: # prawokogostam. A jazda po ludziach, którzy korzystają z ogolnych tagów, to głupota. To tak jakbym miał sklep spożywczy i nikt juz go mieć nie może.
@CzynZlo: a ja po nikim nie jeżdżę tylko stwierdzam fakt ( ͡° ͜ʖ ͡°) to że autor tagu wybrał taką nazwę to nie moja wina i jedynie możesz z zażaleniem pisać do niego. Głównie chodzi mi o fakt kiedy ludzie tagują ten tag dla konkretnej osoby a nagle dostają wpisy od jakiejś innej osoby.
@Laaq: Ja pretensji do Ciebie nie mam. Wiem o co Ci chodzi. Ja tylko skomentowałem zaistniałą sytuację.

A tak w sprawie : zanim rzecznik to jeszcze jest kierownik sklepu, pewnie jakiś koordynator terenowy, albo telefon do centrali.