Wpis z mikrobloga

Styczeń spędzam w #serbia i właśnie wróciłam z prawosławnej wigilii i powiem Wam, że chyba tu zostaję na zawsze. Kilka godzin temu rozmawiałam ze znajomą o ich świętach i ona do mnie tak po prostu zagadnęła "ej @toziemniakizostaw, a może przyjdziesz do nas na wigilię to zobaczysz jak jest?". Po chwili już siedziałam w małej chatce, przy starym ale suto zastawionym stole z jej rodzicami i wujem. Połamaliśmy się chlebem, wypiliśmy wino (i Rakije ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), porozmawialiśmy, pożartowaliśmy. Nikt się niczym nie przejmował, nikt się nie spinał, że gość przyszedł (i to jeszcze tak bez zapowiedzi!), wszyscy byli szczęśliwi i zadowoleni, prawdziwa magia świąt! I tak sobie myślę, że baby bijące się o karpia w Lidlu, ludzie biegający po hipermarketach, rodzice kupujący coraz to droższe prezenty - są tam, a ja jestem tu, w szafce mam malinową Rakije a kieszenie wypchane orzechami :) #swieta #podroze #podrozujzwykopem #balkany #przemyslenia
  • 26
@Usted: mi właśnie przede wszystkim o ludzi chodziło. Na co dzień mieszkam w jednym z większych miast Polski, gdzie nawet nie znam sąsiadów z bloku, a teraz wylądowałam w małej wiosce pod Belgradem na wigilii, na którą zaprosiła mnie (nie-jakaś-superbliska) znajoma. Ja również nie ujmuję naszym świętom, cenię rodzinną atmosferę, trud włożony w przygotowania, jednak tutaj ujęła mnie ta prostota, chęć dzielenia się, mimo że samemu posiada się niewiele.
@toziemniakizostaw: chcialbym napisać cos dłuższego, ale napisze krotko bo telefon xD życia nie znasz xD patrzysz z perspektywy osoby zaproszonej do rodziny uber otwartej, podobnie jest z couchsurfingiem, jezdzeniem stopem etc. w to pakuja sie glownie otwarci, życzliwi i z reka na sercu. Jak jest w typowe swieta ichniejszego Janusza i Grazyny nie wiesz, i nie wiesz tez czy nie ma takiego samego lub gorszego burdelu z karpiami, rodzinnymi klotniami i
@Usted: Święta zgodne z naszą tradycją fajne? Kolacja z dwunastoma obrzydliwymi daniami, których nikt poza wigilią nie chce tknąć (sorry, ale makaron z makiem i bakaliami ktoś wymyślił chyba w celu samoumartwiania się) i pieśni religijne to fajny sposób na spędzanie wolnego czasu? Nawet upić się nie można, żeby łatwiej te rarytasy i śpiewy przeszły przez gardło...
@yassarian: zaczęliśmy od domowego świątecznego chleba (Česnica), był przepyszny. Jestem wielką fanką serbskiego chleba, a ten był szczególnie dobry. Natępnie papryki nadziewane czymś jakby purre z fasoli, coś jakby puree z bobu zapiekane (pihtije od boba), filety z suma w mące pieczone w piecu i najpierw gotowana, a pozniej pieczona fasola (prebranac). Wszystko zgodnie z postem, czyli bez miesa i produktów pochodzenia zwierzęcego (#wege ( ͡º ͜ʖ͡º
@yassarian: nigdy nie spotkałam się tu z jakimkolwiek wyrazem wrogości względem przyjezdnych. Wszyscy ludzie, których poznałam są otwarci, przyjaźni i szczerze zainteresowani. W domu, w którym mieszkam drzwi są cały czas (w nocy też!!!) otwarte :)