Wpis z mikrobloga

Moja skarbonka...
Wszystko fajnie, ładne, spoko się prowadzą ale.. odwiedziłem mechanika w ciągu 2 lat jakieś 15x a mimo to 70% czasu kiedy ją mam coś stukało w zawieszeniu (po wymianie czegoś zaraz psuło się coś innego)
W ciągu 2 lat w zawieszeniu zostało wymienione dosłownie wszystko (wiele rzeczy kilka razy)
Do tego community które uważa, że każdy inny samochód to gówno, w internecie piszą, że Alfy się nie psują a na spotkaniach sami się śmieją ile to razy wymieniali wahacz.

NIGDY więcej. Nie polecam

#pokazauto #alfaromeo #alfagowneo
eTraveler - Moja skarbonka... 
Wszystko fajnie, ładne, spoko się prowadzą ale.. odwi...

źródło: comment_CeTkNGzql8K7asAtHpxZJAVHvYKKJ9OD.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
@CiemnejStronyZwierzchnik: była sprawdzona przez paru znających się ludzi oraz pracowników serwisu peugeota ;)
Wcześniej zrezygnowałem z kilku innych egzemplarzy. Ten miał do wymiany amortyzatory (co między innymi zostało zrobione zaraz po zakupie) . Reszta była w dobrym stanie.
  • Odpowiedz
@cjkas: Jasne, że nie ze względu na niezawodność ale jakby było one tylko NIE niezawodne (tzn czasami by się psuły) ... One są lekko mówiąc dość mocno zawodne.
  • Odpowiedz
@eTraveler: Zawieszeni to w zasadzie jedyny , prawdziwy czuły punk alfy jeżeli wybierze się odpowiednią wersję silnikową. Ale to co piszesz to gruba przesada, zrobiłem już trochę km i to alfą ze sportowym zawiasem i wiem doskonale jak to w praktyce wygląda. Wnioski są oczywiste Albo jeździsz jak debil albo jesteś cebulakiem naprawiającym samochód chinolami z allegro...
  • Odpowiedz
@eTraveler: Pomijam już kwestię Twojej Alfy, ale trafna uwaga - fora społecznościowe fanów niszowych marek to tragedia. Większość z nich jest zasiedlona przez nadętych motoryzacyjnych dyletantów przekonanych o wyższości swojej marki. Forum Alfy, Lancii, Saaba i innych "wyszukanych" marek to dno i metr mułu.
  • Odpowiedz
@Andrzej_K: Gdy jest nierówno dość mocno zwalniam, omijam dziury. Wymieniałem części na oryginalne lub najlepsze zamienniki. Alfy maja też duże problemy z elektroniką ale moją to ominęło.
  • Odpowiedz
@Andrzej_K: To chyba ty masz tam cuda. A ja jestem posiadaczem standardowego, przeciętnego egzemplarza tej wspaniałej marki (na szczęście już nie długo). Ciesz się, że masz tyle szczęścia.
  • Odpowiedz
@eTraveler: cumplu, wierz mi lub nie, ale ostatnią moją naprawą w zawieszeniu była kosztująca jakieś grosze tulejka na jednym z tylnych wahaczy... 15k km temu... Jedyne do czego można by się #!$%@?ć w moim aucie to lekko wytłuczony magiel, którego nigdy nie mam czasu zrobić. Ale już niedługo :)
  • Odpowiedz
@eTraveler: ja po wymianie zawieszenia (łączniki, wahacze góra i dol - o dziwo z tyłu nic nie robione) na dobre, a nie chińskie podroby jezdze 1,5 roku po #!$%@? wrocławskich ulicach bez pukania czy stukania xD nie mowie nawet o pięknych polskich drogach krajowych.
  • Odpowiedz
@eTraveler: Miałem 156 (więc zawias identyczny jak w 147). Od razu po zakupie wsadzilem komplet na przód TRW (dałem 1300), chociaż za bardzo nic nie stukalo. Przez 40k km ani jednego pisniecia, stukniecia, a nie jeżdżę tylko po dobrych drogach. Do tego miałem zawieszenie obniżone o 30mm i twarde sprężyny Eibacha, więc zawias dostawał po dupie. Nie wiem czy to zasługa dobrego montażu, dobrych części czy szczęścia, ale złego słowa przez
  • Odpowiedz
@yoda90: :D
I jest tam napisana sama prawda. Nie licząc tego ze niedawno padł wahacz(po wystawieniu) i nadal jest zepsuty, ale ogłoszenie w tej chwili nie aktualne.
  • Odpowiedz
@Czipsu: Ja przy podobnym przebiegu miałem dużo więcej problemów, poszło kilka razy więcej pieniędz na zawias. Dodatkowo padło też pare innym elementów między innymi alternator, sprzęgło i skrzynia(to akurat przez poprzednią właścicielkę)... Części również były prawie zawsze TRW.
  • Odpowiedz
@eTraveler: Wymieniałeś zawias zawsze w tym samym serwisie? Kupowałeś z tego samego źródła?
Bo sorry, ale w żadnym samochodzie to nie jest normalne, że wahacz pada np. po 5-8k km. I to, że to jest Alfa nie ma tu nic do rzeczy. Najgorsze FASTy dłużej wytrzymują. Więc może problem był w serwisie/ częściach/ gdzieś głębiej w samochodzie?
Nie chcę jakoś szczególnie bronić marki, ale dla mnie jest to po prostu dziwne.
  • Odpowiedz