Wpis z mikrobloga

Śniegu napadało, co?
Dobrych kilka centymetrów. Więc przed podróżą auto trzeba odśnieżyć. Jakieś pół godziny temu z żoną wsadziliśmy córę do fotelika, powierzchownie zdjęliśmy warstwę śniegu i odpaliliśmy wóz żeby cieplej się w środku zrobiło a i by szyby szybciej zdrapać. A razem z nami jak sięgnąć wzrokiem na parkingu 10 innych samochodów odśnieżanych. Parking zwykła uliczka na jednym z blokowisk. Więc żona już w środku, ja sobie jeszcze z minutę drapię i podchodzi ONA.
DLACZEGO MI DRAPIECIE POD DOMEM, zapytała ze stanowczością i oburzeniem, CZŁOWIEK NIE MOŻE SPAĆ BO POD DOMEM DRAPIĄ!
Gulka troszkę podskoczyła bo czepia się randomowych rzeczy, ale olałem i sobie drapałem dalej.
PANIE PO CO SILNIK GRZEJESZ JA NA POLICJĘ ZADZWONIĘ, OD RANA NIE DAJECIE SPAĆ!
Atencjuszka! Już miałem się jej zapytać czy ma może konto na wykopie. W każdym razie inni fani sportu zdrapywania lodu z samochodu dokładnie o 09:45 również zwrócili na nią uwagę.
NIE DA SIĘ NAJPIERW ODJECHAĆ GDZIEŚ DALEJ A POTEM SOBIE PODRAPAĆ?
No tak. Zbawienna rada dla świata, wiecie, jak nic nie widać w aucie (szczególnie dziś), to po prostu wsiądźcie, pojedźcie niewiadomo gdzie (może pod inną klatkę, wtedy będzie ok) i tam sobie podrapcie, ok?
JAK DŁUGO PAN TU TAK DRAPIE I ILE JESZCZE?
No nieważne że w promieniu 20m jest jeszcze dobrych kilku innych ludzi którzy też postanowili spędzić caały poranek na zdejmowaniu lodu, ale nie dawała spokoju i kilku inwektyw też użyła, więc z powagą i spokojem przestałem się bawić w lodołamacza i odpowiedziałem.
- No, ja to tak gdzieś od szóstej dziś drapię.
Spojrzała na mnie jak na równego sobie. Więc dodałem, upewniając się że wiem z kim mam do czynienia:
- Pani chyba nie ma samochodu że swojego nie "drapie"?
NIE, NIE MAM.
I poszła. I weszła nawet do klatki w której i ja mieszkam. Auto stało jakieś 20 metrów od budynku, a od jej mieszkania conajmniej 40.
A my po kolejnej minucie odjechaliśmy.

Szczęśliwego nowego roku!

#problemypierwszegoswiata #zima #wroclaw #samochody #motoryzacja
  • 20
Jakieś pół godziny temu z żoną wsadziliśmy córę do fotelika, powierzchownie zdjęliśmy warstwę śniegu i odpaliliśmy wóz żeby cieplej się w środku zrobiło a i by szyby szybciej zdrapać.


@puexam: mam auto, też je drapię ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale #!$%@? mnie jak ktoś odpala silnik, z wydechu smród (bo przy minus iluś stare diesle się na początku męczą i widać tylko różnokolorowy dym), a gość chodzi
@kris007: jeszcze jedno: często w autach (szczególnie po zmianie pogody) jest sporo wilgoci w środku i szron robi się tez od wewnętrznej strony a jej skrobanie to masakra. Wtedy w zasadzie nie ma jak tego zdjąć inaczej jak ogrzewając nadmuchem (nie powinno się używać odmrażaczy) .
@kris007:

Po pierwsze: Nigdzie nie napisałem że wszystkie diesle są idealne. Zawsze jest jakiś odsetek Januszy w #!$%@? TDIkach i z wyciętym DPF. Ale to jest mniejszość.
Po drugie: Jeśli komuś dymi na czarno to będzie dymić niezależnie od pory roku. Aczkolwiek na postoju na wolnych obrotach mało który powinien dymić.
Po trzecie: Jeśli jakiś ciągnie olej z silnika, to na zimnym będzie go nawet ciągnął mniej bo olej gęsty.
Po