Wpis z mikrobloga

tl;dr


#!$%@?, jak ja nienawidzę tych wszystkich facebooków i innych #!$%@? portali społecznościowych!

Fajnie być może jest wiedzieć, co dzieje się u znajomych, ale nie #!$%@? wtedy, kiedy jest się samotnym, kiedy masz kilkaset znajomych, a zero przyjaciół, o kimś bliższym nie wspominając...

Każde przeglądanie facebooka sprawia ból, bo muszę patrzeć na szczęście innych, co wzbudza wielką zazdrość i zawiść.
Szczególnie po nocy sylwestrowej.

Pierdyliard zdjęć, oznaczeń, dziubków z emotikonek, zameldowań na imprezach, lajków...

Ponadto kilka razy dziennie przed oczami przewija się imię, nazwisko i zdjęcie profilowe osoby, która ma mnie w dupie i bardzo chciałbym #!$%@?ć ją ze znajomych, by po prostu zapomnieć, ale zawsze dochodzę do wniosku, że to dziecinada...

Ktoś zapyta: Czemu po prostu nie usuniesz tam konta?

-Bo nie mogę. Wiecie, że to nie jest takie proste. Kiedyś planowałem i całkowicie przemyślałem tę decyzję, ale okazało się, że ten #!$%@? facebook potrzebny jest mi do porozumiewania się z rokiem na studiach

Owszem, wspaniałe narzędzie do komunikacji. Szkoda tylko, że dla niejednego człowieka używanie go to czasem okropne doświadczenie, szczególnie właśnie w noc sylwestrową i tuż po niej.

W noc sylwestrową spoglądałem i na czacie fejsbukowym pustki, ludzie imprezowali, nieliczni byli aktywni, ale to przecież i na imprezach niektórzy ludzie siedzą z nosami w smartfonach.
Ja natomiast jak ten dzikus #!$%@? siedziałem w swojej jaskini i podsumowywałem swoje porażki w minionym roku, obiecując sobie poprawę i znalezienie sposobu na to poczucie samotności.

Jestem więc uzależniony od facebooka. Jakkolwiek by było i tak byłbym zmuszony do założenia tam konta, bo już w czasach szkolnych okazał się niezbędny i też od tamtych czasów te same wywoływał we mnie uczucia.

Jedynie to jakieś tam strony tematyczne są jakoś ciekawe, toteż trochę ich polubiłem, a tak po za tym to pustka.
Na kilkaset osób w znajomych ta jedna dziewczyna, do której wzdychałem a miała mnie gdzieś to więcej, niż liczba moich przyjaciół.

Jestem sam. Jestem #!$%@? sam i codziennie muszę sobie o tym przypominać, przeglądająć facebooka.

Ponury absurd.

#tfwnogf #przegryw #feels #gorzkiezale #depresja #facebook
W.....x - tl;dr

SPOILER

#!$%@?, jak ja nienawidzę tych wszystkich facebooków i ...

źródło: comment_HamYr7mv0CvP2VsfHNYeGwoloblfqJ9X.jpg

Pobierz
  • 15
@Wykopus_Mirkus_Rex: Znam to.

Na face nawet nie mam zdjęcia, ani nic nie lajkuję, używam tylko do gadania z ludźmi lub czytania postów na grupie studenckiej. Fb jest mi niezbędny do ogarnięcia studiów i komunikacji z ludźmi z pracy.

Zdjęcia z imprez na które mnie nikt nie zaprasza, znajomości, związki, super wycieczki, zdjęcia nowych domów i samochodów. A ja na to patrzę i sam nic nie mam, nie mam takiego wspaniałego życia
@Wykopus_Mirkus_Rex: Facebook to nie rzeczywiste życie, to tylko kawałek tego, co się dzieje. Ludzie zazwyczaj chcą tam pokazać, jacy to oni są fajni i mają super życie. Widzisz tylko co, co oni chcą pokazać, ale nie wiesz, jacy są poza tym wszystkim. Sama wrzucam tylko zdjęcia, na których wyglądam na szczęśliwą i jestem w ciekawym miejscu, i potem ludzie piszą mi, jakie to wspaniałe, że spełniam marzenia - ale o tym,