Aktywne Wpisy
Horkheimer +369
Autentycznie jest mi trochę żal Bosaka xD jako jedyny wydawał się w miarę ogarnięty, zawsze przygotowany merytorycznie, dobrze wypadał w mediach, starał się prowadzić poważną kampanię
a obok pijany Memcen nawalający do Petru tekstami z "Chłopaki nie płaczą", już o tej słynnej debacie nie wspomnę. Tik toczki, heheszki, memy
Braun i Korwin ze swoimi szurskimi wypowiedziami o rozstrzeliwaniu ministrów xD
nie dziwię się ludziom, którzy - mimo całej sympatii do Bosaka -
a obok pijany Memcen nawalający do Petru tekstami z "Chłopaki nie płaczą", już o tej słynnej debacie nie wspomnę. Tik toczki, heheszki, memy
Braun i Korwin ze swoimi szurskimi wypowiedziami o rozstrzeliwaniu ministrów xD
nie dziwię się ludziom, którzy - mimo całej sympatii do Bosaka -
Pepega +638
mela na ryj każdemu facecikowi w przedziale 18-40 co zaglosował na lewice, #!$%@? z wami przygłupy
#wybory
#wybory
Był to rok dobrych treningów. Na początku roku rozpocząłem współpracę z trenerem i na efekty nie trzeba było długo czekać. Ogólnie mniej sesji niż w 2014, za to z większym dystansem i dłuższym czasem spędzonych na każdej dyscyplinie. Przepłyniętych 180, przejechanych 6500 i przebiegniętych 1650 kilometrów (dla porównania z rokiem 2014: 145 / 4620 / 1490). Trzeba jednak szczerze wspomnieć o pływaniu (a raczej znacznych brakach w tej dziedzinie), które wymaga zdecydowanej poprawy.
Był to także prawdziwy rok startów w zawodach. W 2014 wystartowałem w jednej połówce i dwóch lokalnych zawodach na dystansie olimpijskim, do tego dwa maratony. 2015 to trzy połówki, dwa pełne zawody Ironman, maraton i kilka olimpijek.
Był to także rok podróży. Odwiedziłem Cairns i Tajlandię, że o kilku miejscach w Nowej Zelandii nie wspomnę.
Rok Youtube i budowania (niewielkiej na razie ;)) społeczności. Założyłem wreszcie kanał i fanpage FB, które wolnymi krokami rozkręca się w kierunku triathlonowo / zdrowotno / motywacyjnym. (I przy tej okazji wielokrotnie dowiedziałem się jakim to przegrywem jestem :D:D)
Na pewno nie był to rok prowadzenia bloga - zarówno angielski jak i polski odpuściłem zaraz pod pierwszych zawodach Ironman. Nie był to też rok wielkiego rozwoju zawodowego - mam spokojną pracę i więcej mi chyba teraz nie trzeba.
Na koniec - był to rok totalnej zmiany jeżeli chodzi o żywienie i światopogląd z tym związany! (i tu się przy okazji dowiedziałem, że na pewno jestem pedałem :)).
Oby nowy rok był przynajmniej tak dobry jak poprzedni! Czego sobie i Wam życzę.
#bieganie #rower #plywanie #triathlon #wygryw #lanssiezgadza #czlowiekszpinak #podsumowanie2015
Ale ludzie są różni - niektórym potrzeba więcej, drugim mniej. Wszystko to kwestia systematyczności w tygodniu (nawet jeżeli masz 30 minut dziennie,