Wpis z mikrobloga

I znów mamy grudzień - nawet nie zauważyłem kiedy nadszedł, a już za kilka godzin się skończy. Dla zainteresowanych krótkie podsumowanie roku.

Był to rok dobrych treningów. Na początku roku rozpocząłem współpracę z trenerem i na efekty nie trzeba było długo czekać. Ogólnie mniej sesji niż w 2014, za to z większym dystansem i dłuższym czasem spędzonych na każdej dyscyplinie. Przepłyniętych 180, przejechanych 6500 i przebiegniętych 1650 kilometrów (dla porównania z rokiem 2014: 145 / 4620 / 1490). Trzeba jednak szczerze wspomnieć o pływaniu (a raczej znacznych brakach w tej dziedzinie), które wymaga zdecydowanej poprawy.

Był to także prawdziwy rok startów w zawodach. W 2014 wystartowałem w jednej połówce i dwóch lokalnych zawodach na dystansie olimpijskim, do tego dwa maratony. 2015 to trzy połówki, dwa pełne zawody Ironman, maraton i kilka olimpijek.

Był to także rok podróży. Odwiedziłem Cairns i Tajlandię, że o kilku miejscach w Nowej Zelandii nie wspomnę.

Rok Youtube i budowania (niewielkiej na razie ;)) społeczności. Założyłem wreszcie kanał i fanpage FB, które wolnymi krokami rozkręca się w kierunku triathlonowo / zdrowotno / motywacyjnym. (I przy tej okazji wielokrotnie dowiedziałem się jakim to przegrywem jestem :D:D)

Na pewno nie był to rok prowadzenia bloga - zarówno angielski jak i polski odpuściłem zaraz pod pierwszych zawodach Ironman. Nie był to też rok wielkiego rozwoju zawodowego - mam spokojną pracę i więcej mi chyba teraz nie trzeba.

Na koniec - był to rok totalnej zmiany jeżeli chodzi o żywienie i światopogląd z tym związany! (i tu się przy okazji dowiedziałem, że na pewno jestem pedałem :)).

Oby nowy rok był przynajmniej tak dobry jak poprzedni! Czego sobie i Wam życzę.

#bieganie #rower #plywanie #triathlon #wygryw #lanssiezgadza #czlowiekszpinak #podsumowanie2015
Pobierz g.....i - I znów mamy grudzień - nawet nie zauważyłem kiedy nadszedł, a już za kilka ...
źródło: comment_r2CwQ5u970DlxbFVJXCqN8umRMGPuuFg.jpg
  • 4
@grecki: Niezły rok. Po statsach widać, że dużo pracy wykonałeś. Jak to przekłada się w na trening w tygodniu - ile robisz średnio godzin per week z podziałem na dyscypliny? Porównując Twoją pracę z moją to ja jeszcze jestem za daleko chyba by brać udział w pełnym ironmanie.
@lilafro: Ja trenuję 10 - 15 godzin tygodniowo z kilkoma tygodniami 20+godzin (obozy treningowe). Do połówki wystarczy kilka godzin tygodniowo (+ dłuższa jazda i bieg w weekend), do pełnego IM raczej nie ma sensu podchodzić, jeżeli nie możesz spędzić powyżej 10 godzin tygodniowo 16 - 20 tygodni przed zawodami.

Ale ludzie są różni - niektórym potrzeba więcej, drugim mniej. Wszystko to kwestia systematyczności w tygodniu (nawet jeżeli masz 30 minut dziennie,