Wpis z mikrobloga

@kurdwa: Nope :< Mama próbowała, ale w pewnym momencie przestała się wyciągać, a koteł pisnął. Wnioskuję, że musiał zacząć ją żreć nawet kilka godzin wcześniej (tzn. w nocy) - na początku kiedy pojechałam do weterynarza nic nie wskazywało na poważny zabieg.