Wpis z mikrobloga

Elo Mirki.

Jak myślicie co będzie następstwem lotów na Marsa? Dajmy na to, że NASA poleci 4-5 razy w tym prawdopodobnie raz na Phobos. I co potem? Boję się, że będzie to samo co z programem Apollo. Czyli podczas pierwszego startu wszyscy ludzie na świecie będą siedzieli przed telewizorami, komputerami i będą obserwowali pierwsze kroki człowieka na czerwonej planecie a podczas drugiego startu wciąż będzie to interesujące wydarzenie dla lemingów lecz będzie ich zainteresowanie maleć i podczas ostatniego lotu tak jak podczas ostatniej misji Apollo 17 nikt nie będzie tym się interesował. No poza pasjonatami astronomii. I po tym będziemy czekali kolejne 40 lat aż ludzie polecą na księżyc tego pedała gazowego Jowisza Europę i znów będzie to samo? ( ͡° ʖ̯ ͡°) To czy NASA będzie miała pieniądze na dalszą eksplorację Marsa przez ludzi zależy od zainteresowania lemingów ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jeśli chodzi o prawdziwą eksplorację Marsa, założenie tam stałej bazy a następnie kolonii to musimy trzymać kciuki za Elona i jego SpaceX.

A wy jakie macie zdanie?

Oby się wszystko udało i wszystkie następne starty były udane

#kosmos #spacex #elonmusk #przemyslenia

Pobierz MarekAntoniuszGajusz - Elo Mirki.

Jak myślicie co będzie następstwem lotów na Mars...
źródło: comment_Tjdp4raXJAfOOelpDGHzdhOyItX1e3od.jpg
  • 17
@jono: Poziom wymagań lotu na Marsa względem Księżyca to (HEHE) kosmos. Na księżycu już byliśmy, nie nauczylibyśmy się tam zbyt wiele względem tego co potrzebujemy. Chyba Musk mówił o tym, że to jak próba uczenia się w wannie jak przepłynąć ocean.
@Chaczins: Ja też dopatrywał bym się wzmożonej eksploracji, podboju, kolonizacji naszego układu słonecznego w momencie gdy zacznie to być opłacalne dla firm.
Anglia stała się imperium kolonialnym ponieważ zezwoliła prywatnym przedsiębiorcą na własne inicjatywy.
@Longard: przedsiębiorcom*

Mamy "pustą" niszę rynkową, której obecne zajmowanie jest ujemne z punktu widzenia rentowności. Pewnie, są osoby bądx instytucje które stać na "zajęcie" sobie kosmosu i posiadanie #!$%@? jajek na ziemię. Lecz to 1. ryzykowne, 2. bardzo kosztowne, 3. w sumie to po co prócz samego "posiadania"?

W momencie jak ktoś wymyśli sposób na to, aby miliard dolców wyniesiony w kosmos wrócił miliardem plus jeden dolar, będziemy świadkami wyścigu zajmowania
@jono: z tym 'na księrzyc najpierw, bo łatwiej!' wcale tak nie jest do końca.
Na marsie jest atmosfera (która pozwoli trochę zaoszczędzić paliwa), jest woda, jest większa grawitacja.
Więc na dłuższy pobyt wcale tak 'łatwiej' nie jest.