Wpis z mikrobloga

@kotnaklawiaturze: chlopie to byl hicior. Za gowniaka latalem z taka calymi dniami, mogla soe s--------c na ziemie i nic jej nie bylo. Jezeli juz cos sie zepsulo to czesci zamienne kosztowaly grosze, albo mozna bylo je zrobic z kawalka drutu czy blachy. To jest tak jak zapalniczki Zippo. Proste jak budowa cepa, tanie w utrzymaniu, praktycznie niezniszczalne i ponadczasowe :)
  • Odpowiedz
@Altru: posiadam w domu kilkanaście takich, względnie sprawnych, bo mój szanowny tata jak widzi na targu staroci, że ktoś ma na sprzedaż za grosze, to kupuje i sobie naprawia i się cieszy ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz