Wpis z mikrobloga

Za każdym razem, kiedy wracam do domu sama, wieczorem obmyślam drogę ucieczki przed napastnikiem, gdziekolwiek bym nie była rozkminiam też co przydałoby mi się do samoobrony.
Tym sposobem będąc na cmentarzu mam wybraną trasę ucieczki, wiem też, że wskoczyłabym do wykopanego dołu, albo położyła się między grobami a broniłabym się ciężkim, szklanym zniczem.
Nad rzeką? Rzucałabym kamieniami, szukałabym zarośli.
Na osiedlu? N-------------m domofonami wszystkim możliwym ludziom i darłabym mordę.
Na torach? Kamienie z torowiska i bieg ile sił nogach.

Mam nawet plan ucieczki z własnego domu gdyby ktoś chciał mi w nim zrobić krzywdę (domokrążcy, jehowi itp), plan ucieczki jeśli ten ktoś byłby agresywny i chciał rozwalić nam drzwi siekierą.

Jednak jestem jebnięta.

#oswiadczeniezdupy #jestemchoranaleb #oswiadczenie
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Lim3: może po prostu kup gaz albo paralizator?

Chociaż pewnie niepotrzebnie pytam, zapewne masz nawet pałkę xd
  • Odpowiedz
@Lim3: a mógłbym wiedzieć w jaki sposób rozpoznałabyś napastnika? przecież każda osoba mijana może być tym potencjalnym napastnikiem, a twoje drogi ucieczki zakładają, że byłabyś w stanie na odległość go rozpoznać
  • Odpowiedz
@prowizoryczny: nie, nie zakładają, moje drogi ucieczki zakładają, że jak mnie zaczepi/napadnie to uda mi się wyrwać i wtedy schować/obronić. Bo jakby ktoś uderzył mnie kamieniem w głowę od tyłu czy inne takie to dość oczywiste, że niestety tutaj żaden plan nie zda egzaminu. Po prostu mi lepiej jak sobie opracuję w głowie plan.
  • Odpowiedz
@Lim3: Będzie z ciebie kiedyś niezły prepers. Może nawet zobaczymy cię na NatGeo jak wpierdzielasz 40 letnią kiełbase ze słoika( ͡° ͜ʖ ͡°) Jesteś na dobrej drodze nie s------l tego( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@troloking: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kisstheapex: to też mnie trochę martwi, póki co mam za sobą dwie sytuacje przy których między mną a zaczepiającym doszło do kontaktu fizycznego, raz na przejściu podziemnym wieczorem, raz podczas powrotu do domu pustą ulicą, w nocy i powiem Ci, ze obawiam się, że przy grubszej akcji moje plany uległyby sporej modyfikacji w trakcie, bo w żadnej z tych
  • Odpowiedz
@kisstheapex: o i jeszcze raz łapałam z kumpelą stopa, ale wtedy jeszcze moja mania nie była aktywna, gość nie chciał wypuścić nas z auta, tez byla panika i szarpanina, więc w takich sytuacjach mimo wszystko ciężko, żeby wszystko co sobie zaplanujesz głowie pamiętać, ale i tak planuję xd
  • Odpowiedz
@Lim3: Poczekaj, już za kilka lat zatęsknisz za jakimkolwiek napadem ( ͡º ͜ʖ͡º) i wieczorami będziesz przemierzać w krótkiej kiecce park z zawiedzioną myślą - mieli gwałcić, nie gwałco
  • Odpowiedz
@Lim3: w Twoim mysleniu nie ma nic złego ani nie ma sensu dopatrywać sie też żadnego cienia paranoi, jednak trzeba sie pogodzić z faktami. potencjalny napastnik może wygladac normalniej/przyzwoiciej ode mnie i nie wzbudzic swoim wygladem/zachowaniem Twoich podejrzeń a zrobić ci krzywdę nie pozostawiając czasu na rekacje gdyż będzie na tyle blisko że nie bedziesz miala zadnego pola manewru. smutne to pasku, ale nicz na to nie poradzisz. co zrobisz,
  • Odpowiedz