Wpis z mikrobloga

Co się dziś #!$%@?ło to ja nie wiem.
Godzina 7,20 z kawałkiem. Idę sobie do autobusu, a tu nagle jakaś dziewczynka (tak na oko to wczesna podstawówka) mówi mi "Dzień dobry Panu". Ja zaspany, otumaniony trochę papierosem i ogólnie rozkojarzony nie skojarzyłem na początku, że to do mnie i nie zdążyłem jej odpowiedzieć bo już mnie minęła.
Dochodzę na przystanek, oparłem się o słupek i patrzę czy autobus nie jedzie (cały czas mam pasy w zasięgu wzroku). Ktoś mnie nagle ciągnie za rękaw płaszcza. Odwracam się, a to ta dziewczynka patrzy się na mnie i mówi "Nie powiedział mi Pan dzień dobry".
Myślę sobie "Co tu się #!$%@?", ale mówię jej "przepraszam, nie skojarzyłem". Mały demon sobie polazł z powrotem, a ja zostałem na przystanku z chorym uczuciem, że to był #!$%@? demon. Nie przełaziła przez pasy po non stop się na nie gapiłem, nie znam jej i za #!$%@? nie wiem czemu się ze mną witała i czemu tak jej zależało na tym abym ją przywitał.

#creepystory #wtfcontent #nocnazmiana #truestory
  • 8