Wpis z mikrobloga

Mireczki, kjerwa, udało się! Kontynuacja komentarza z głownej. Co prawda na ruszaniu pod górkę samochód mi zgasł, ale nie spowodowało to na szczęście zakończenia egzaminu, reszta bez większych zarzutów. Przy okazji chciałbym pomóc złamać mit "złego egzaminatora". Nie pojechałem idealnie, popełniłem kilka drobnych błędów, była to wina tylko i wyłącznie moja, ale egzaminator po powrocie do WORDu wytłumaczył co i jak, więc git. Przynajmniej w moim odczuciu egzaminator, mimo poker face, nie chciał mnie #!$%@?ć na siłę (przykład: niechcący włączyłem swiatła drogowe, to kazał się zatrzymać i spytał, czy możemy kontynuować jazdę. Wyłączyłem światła i stwierdziłem "teraz tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)-". Wołam zainteresowanych i wszystkich, którzy służyli dobrą radą i dziękuje im również serdecznie za cenne wskazówki: @teperkov, @RedBulik , @Filem00n, @outsider1, @Wencik, @jaco_zewa, @Przemysluaw

Jako, że u mnie słowo droższe pieniądza, a dotrzymać go, to sprawa honoru, więc losowanko. Wygraną w loterii są testy przygotowawcze kategorii B. Mi pomogły (72/74), więc komuś na pewno też pomogą.




#prawojazdy #rozdajo #goodkarmaisgood
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MatolekKoziolek: kurs to nauka zdania egzaminu. Jak masz dobrego egzaminatora to on bardziej powinien ocenić Twoje kompetencje do zachowania się na drodze niż literalną dokładność każdych manewrów (oczywiśćie poza kilkoma kanonicznymi elementami typu podwójna ciągła, znaki, rozglądanie się przy podjeżdżaniu do przejść dla pieszych etc.)

Uczysz się de facto jeździć w kolejnym roku na własnym tyłku. Mam nadzieję, że będziesz mogła od razu jeździć po odebraniu prawa jazdy a nie
  • Odpowiedz
@MatolekKoziolek: ja swój egzamin wspominam bardzo miło. Prawie na placu się nie wyrobilem, ale miasto juz było spoko. Parkowanie z poprawką, bo wybrałem sobie miejsce a egzaminator kazał wjechac wcześniej i nie wjechalem równo, ale korekta i było git.
Po powrocie pochwała, że radzę sobie bardzo dobrze wśród całej reszty xD

Pamiętaj, że jeszcze nie masz praktycznie pojęcia o prowadzeniu samochodu, więc nie szalej.

Zima idzie wiec
  • Odpowiedz
@jaco_zewa: Szkoda. Następnym razem się uda!
@mgalecki: "Uczysz się de facto jeździć w kolejnym roku na własnym tyłku". Święta racja
@hpiotrekh: Szaleć póki co nie mam zamiaru. Auto będzie służyć rodzinie, żeby było gdzie z kobietą i dzieciaczkami pojechać bez przesiadek, autobusów itd
@teperkov: Dzięki piękne! Z wzajemnością!
@pieczywowewiadrze: Kurs bezpiecznej jazdy to jedno, ale dodatkowo muszę się nauczyć prawilnej jazdy na suwak
@Odpaleniec:
  • Odpowiedz
@MatolekKoziolek: kurde, plusując wpis nawet nie zauważyłam że jest jakieś rozdajo na końcu :D i to jedyne jakie kiedykolwiek wygrałam - ironia losu XD

Możesz losować ponownie z wyłączeniem mojej osoby? Ja już parę lat po egzaminie, i z tego co wiem wszyscy moi krewni i znajomi też, więc nawet nie mam komu sprezentować ;)
  • Odpowiedz
@MatolekKoziolek: Gratulacje, jak zdawałem miesiąc temu to trafił mi się egzaminator, który włączył sobie w trakcie jazdy radio, bo mu się nudziło. A po zakończonym egzaminie siedzieliśmy jeszcze 10 minut w samochodzie i gadaliśmy na temat imigrantów i tego, co się w Europie dzieje. Bardzo pozytywny gość, więc potwierdzam, że nie każdy egzaminator to cham, prostak i tylko złotówki widzi w zdawających.

Btw nowe przepisy zostały przesunięte o pół roku.
  • Odpowiedz