Wpis z mikrobloga

Mirki taka sytuacja. Moj #rozowypasek był na 2 miesięcznej delegacji. Podczas delegacji część osób zrobiła sobie wycieczkę na weekend i spali w hotelu. Skład ekipy był taki: 4 dziewczyny, 3 facetów. Pokoje wyszły tak: 3 osobowy pokoj: 3 dziewczyny, 2 osobowy pokój: 2 facetów, 2 osobowy pokój: facet+mój #rozowypasek. Konfiguracja aż się prosi, żeby faceci spali razem w 3 osobowym a dziewczyny po 2 w dwuosobowych. Do tego jak oglądam zdjęcia z wypadu to co chwilę obok siebie siedzą, jakiś wypad we dwoje do restauracji, wspólne zwiedzanie. Różowy twierdzi, że wie gdzie jest granica i jej nie przekracza, ale sam nie wiem co o tym myśleć:/
  • 57
  • Odpowiedz
  • 2
@ketorw: pytał. "Koleżanka śmierdziała więc sam rozumiesz".

@Ferrytyczny: poproś o kontakt z tamtym typem, może ma kobietę. Spotkajcie się we czworo. 2 miesiące z obcym facetem? Ciężko mi uwierzyć, że nic nie było.

@robertx: mam to samo. I nie ma to nic wspólnego z zaufaniem, tylko #!$%@? zachowaniem ze strony różowego paska.
  • Odpowiedz
zdrada nie oznacza wsadzenia członka do cipki. Zdrada następuje już wczesniej kiedy panna lepiej traktuje kogoś niż ciebie, łasi się, podtrzymuje rozmowę z nim itd. to idzie wyczuć. W normalnym związku panna nie robi takich rzeczy albo jeśli może wystąpić jakaś wątpliwa sytuacja to daje ci do zrozumienia że jest wobec ciebie czysta i nie będzie eskalować konfliktu milczeniem, zbywaniem itd. Jest różnica między szczerym zaangażowaniem w partnera a "zaangażowaniem" połączonym z
  • Odpowiedz
@robertx @prdlt @Camel665 @ewolucja_myszowatych @baltazarbaltazarowiczzewakin i inni. Muszę sie przyznać Wam ze troche zmieniłam historie. Tzn historia jest prawdziwa, ale zamieniłam płcie. To ja jestem rozowym paskiem a na delegacji był mój niebieski pasek... przepraszam, za taka mala niescislosc, ale potrzebowalam takiego waszego meskiego wsparcia, jakie tu czasem widze przy takich historiach. Minus bycia babą jest taki, ze dzisiaj cała noc przepłakałam a jutro (dzisiaj?) zawale robotę
  • Odpowiedz
@Ferrytyczny: Trzymaj się jakoś, wyjdź do ludzi, nie siedź sama w domu - to nie pomoże. Im prędzej weźmiesz się w garść tym lepiej, trafiłaś na strasznego dupka moim skromnym zdaniem, ale świat się nie kończy, powodzenia! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz