@Shen: ja wolę Carcassonne - grałem już kilkaset partii i dalej się dobrze bawię z rodziną czy znajomymi, a osadnicy mnie wynudzili i zmęczyli po kilku partiach. Po prostu kwestia gustu.
@RottenKitten: Raczej tak, chyba że coś innego w podobnym klimacie mnie zainteresuje. W nowoczesne planszówki nie grałem właściwie w ogóle, jestem od eurobiznesu ( ͡°͜ʖ͡°)
Od kilku dni czytam o obu seriach i byłem przychylniejszy Carcassonne. Dzisiaj kumpel przyniósł Osadników, grałem pierwszy raz i bardzo mi się spodobali. Kupując Carcassonne, wiem że po jakimś czasie musiałbym kupić dodatki z zamkami i z budowniczymi, a
@RottenKitten: Gierka wydaje się ciekawa, ale jestem pewien, że jakaś część znajomych nie dała by rady jej ogarnąć. Zostanę przy Osadnikach, a później Dixit :)
@Shen: Obie pozycję są doskonałe na rozpoczęcie swojej przygody z planszówkami i w zasadzie są już legendami, właśnie przez to będą miażdżone przez bardziej doświadczonych graczy. Te gry są proste, a wręcz banalne i bardzo szybko się ogrywają. Obie posiadam i przegrałem w nie chyba najwięcej partii spośród wszystkich posiadanych gier - przez to, że były one pierwsze. Jednak Osadnicy z Catanu to według mnie pozycja zbyt losowa i zbyt
Od kilku dni czytam o obu seriach i byłem przychylniejszy Carcassonne. Dzisiaj kumpel przyniósł Osadników, grałem pierwszy raz i bardzo mi się spodobali. Kupując Carcassonne, wiem że po jakimś czasie musiałbym kupić dodatki z zamkami i z budowniczymi, a
Narodziny Imperium odpadają, bo nie chcę gry gdzie karty są na pierwszym miejscu. Brakuje mi tu kostki.