Wpis z mikrobloga

@JakTola: To zależy, spójrz na takiego Kopyrę - też pije niemal codziennie, ale w innym celu niż dla alko, albo na mnie (z tym że tu masz tylko moje słowo), też piłem po co najmniej jedno dziennie przez kilka miesięcy bez ani jednego dnia przerwy, z tym że dla smaku, dla nauki (serio, poznawanie nowych smaków pomaga w piwowarstwie), przeważnie nowe za każdym razem, ale uznałem że za dużo kasy
  • Odpowiedz
@JakTola: Powiedz, żeby nie pił przez miesiąc. Jeśli będzie trzeźwy jak osika cały czas to gitez majonez jak warty tego to mu wyperswaduj te hobby. Jak nie to... trudno
  • Odpowiedz
@BartFieldman: Moim zdaniem o człowieka zawsze warto PRÓBOWAĆ walczyć. Nie wiem czy kiedykolwiek Cię skreślano (w szkole czy pracy, gdziekolwiek), ale chyba wiesz, że to nie jest dobre? Nie mówię, że od razu ma się z nim żenic i czekać na wynik eksperymentu. Jak będzie chlał po kryjomu to znaczy, że alko dla niego ważniejsze i koniec.

@JakTola PS. NIGDY NIE MYŚL, ŻE FACET SIĘ ZMIENI PO ŚLUBIE!
  • Odpowiedz
@BartFieldman: Wybacz, ale ja wyraźnie zawarunkowałem, że jeśli wybierze a-----l to koniec i nie ma co dalej walczyć. Ewentualnie można dać jedną szansę, ale to już kwestia dobrego serca autorki tematu.
Myslę, że wiele osób, które zajmują się wyciąganiem ludzi z nałogów zarzuciłoby Ci brak serca. Wyobraź sobie, że czekanie na sięgnięcie dna przez jakąś osobę to często czekanie na jego śmierć. Tutaj na razie kolega sobie piwkuje. Moim zdaniem
  • Odpowiedz
  • 3
@jaktola alkoholizm jest jak jest utrata kontroli nad piciem znaczy chce wypić dwa a wypija piec lub więcej. Czy zaniedbal kiedyś obowiązki z powodu picia? Czy nie poszedł do pracy? W internecie są pytania nt alkoholizmu . Ale jak już napisałem bardzie się liczy utrata kontroli nad piciem. Jeżeli jutro ma np egzamin rano a chla bo tak to bym się martwił.
  • Odpowiedz
@JakTola: Jak dla mnie wszyscy przesadzają. Dwa piwa to przecież nie jest stan jakiegoś upojenia czy czegoś. Wraca po pracy chce sobie odpocząć to pije p--o. Jeżeli zachowuje się po nich zupełnie zwyczajnie to nie widzę tutaj żadnego problemu. Gorzej gdyby lał wódkę co kilka dni to wtedy czerwona lampka jak najbardziej.
  • Odpowiedz
@weeden: Ja znam kogoś kto sam wyszedł z alkoholizmu i powiedział mi jedno - to musi być zmiana wewnątrz ciebie. Znam ludzi z AA (też chodzących na spotkania dzieci alkoholików), którym to pomaga, ale mówią, że jakby odeszli to poszliby w tango, czyli "wyleczeni" de facto nie są. Ich trzeźwość uzależniona jest od ciągłej dawki strachu przed widmem powrotu do nałogu. Wszywka to też głupota, następny instrument strachu, a po
  • Odpowiedz