Wpis z mikrobloga

No elo Mircy, dziś byłem pierwszy raz na strzelnicy. Wcześniej jedyna forma obcowania z bronią to wiatrówka Slavia 631^^
Zacząłem od Glocka, później były: Colt 1911, MP-38, M4, AK47 - się grat zacinał bez przerwy xD, klasyczna strzelba Remington (ale kopie skubana) i na koniec salwa honorowa z Mosina. Z tą ostatnią to akurat trzeba nieco dłużej poobcować bo strach mordę bliżej dosunąć, żeby lepiej wycelować (odrzut i huk zdecydowanie największy).
Super sprawa tylko szkoda, że tak drogo. Przynajmniej się dowiedziałem, że latanie z karabinkiem automatycznym (M-16,
M-4 itd) to nie zabawa. Sprzęt jest dość ciężki, nieporęczny i niewygodny. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie akcji rodem z CoD, że latamy jak oparzeni z gnatem w łapie i ładujemy w co się da tylko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Duża sztuka posługiwać się taką bronią w chaosie wojny. Co innego pistolety - lekkie, poręczne, proste, łatwo się celuje. W sam raz na inwazję zombie ( ͡º ͜ʖ͡º)
Osobiście najbardziej mi się spodobał Colt 1911. Czuć dużo większą moc od Glocka a jednocześnie nie jest jakoś bardziej nieporęczny. W dodatku naboje leciały jak po sznurku dokładnie tam gdzie chciałem. Na koniec dodam jeszcze tylko fenomen maszyny nazistów MP-38 (pospolicie "szmajser"). Konstrukcja mimo wieku jest bardzo wygodna dla strzelca, odrzut ZEROWY. Poważnie, dużo spokojniej niż przy mocniejszej wiatrówce. Chodził idealnie jak dobry zegarek, świetnie wyważony - no mógł się podobać. Portfel się skurczył o 290zł ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale warto było.

Pozdrowionka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#bron #strzelectwo #strzelnica
verzz - No elo Mircy, dziś byłem pierwszy raz na strzelnicy. Wcześniej jedyna forma o...

źródło: comment_KZ5zmIoDYEX4NL7L5VmSAG3D0xfACaKf.jpg

Pobierz
  • 12