Wpis z mikrobloga

Jak mirki reagujecie na nowe wiadomości ws. Ewy Tylman, tzn. zrzut z monitoringu z Lotosu, na którym widać niebieskiego rozmawiającego przez telefon? Rutek twierdzi, że chłopak jest wyraźnie zdenerwowany, szkieły twierdzą, że są już po przesłuchaniu osoby z którą rozmawiał niebieski i owe przesłuchanie ponoć właściwie wszystko wyjaśnia.

Moim zdaniem to nagranie niebieskiego wcale nie pogrąża, a nawet trochę oczyszcza. Jest parę niewiadomych, ale przeanalizujmy fakty. Stacja benzynowa nie jest najlepszym miejscem do zacierania śladów po morderstwie. Podejrzewam, że niebieski poszedł po jakieś doładowanie do telefonu i musiał wykonać pilny telefon. Myślę, że dzwonił do kogoś kogo oboje znali, był zaniepokojony tym, że Ewa zniknęła mu z pola widzenia. Jednakże, żeby ta wersja była prawdziwa musiałoby się potwierdzić, że do Królowej Jadwigi jednak dotarli wspólnie (co by jednak znaczyło, że niebieski coś kręci, co nie znaczy że jest mordercą i jest w to zamieszany). Według Rutka niebieski pojawił się na Lotosie ok. 4:00 i był tam 10 minut. Może nieodpowiedzialnie zostawił laskę na przystanku, ona była już mega słaba i albo ktoś ją zaciągnął tam w okolice Warty w tym czasie i później wrócił porzucić dowód na przystanek (co by w sumie składało się w całość, jako że Rutkowski twierdzi, że jest widoczna na przystanku jakaś niezidentyfikowana osoba, która być może odkłada ten dowód na ławkę). Albo dziewczyna w czasie oczekiwania na niebieskiego przechodzi na przystanek autobusowy (wcześniej szukając czegoś w torebce i faktycznie gubiąc dowód) i odjeżdża stamtąd autobusem 232, który jedzie o 4:08, więc tutaj z godzinami by się to zgadzało. Przy tym drugim rozwiązaniu znacznie poszerza się obszar poszukiwań i na pewno będzie to jeszcze trudniej wyjaśnić do końca.

Kontynuując, dlaczego uważam, że niebieski jest tutaj niewinny? Jak już napisałem - nie podkładałby się na tym Lotosie w tak dziecinny sposób. Zarejestrowano także, że ze stacji skierował się w kierunku Ronda Rataje, a tam kręcił się 30 minut w okolicy dworca autobusowego, podejrzewam, że gdzieś tam jej szukał, bo jednak zniknęła mu w jakiś sposób z pola widzenia. Teraz spękał po prostu, żeby powiedzieć jak było, bo czuje, że łatwo mógłby stać się podejrzanym numer jeden. Albo przeceniam typa i jest takim kretynem, że tak łatwo dał się złapać.

Wydaję się także, że jutro zaczynają się poszukiwania ciała zaginionej i widać to nawet po tym co mówi Rutkowski. Nic tutaj nie wskazuje na to, żeby została porwana, więc sprawa rozstrzygnie się do niedzieli. A przynajmniej do tego czasu dowiemy się, że niebieski się czegoś scykał i nakłamał ze strachu, że to jego osoba będzie łączona z tą sprawą. Co może dziwić, ale trzeba wziąć pod uwagę, że wymiar sprawiedliwości w tej sytuacji mógłby iść naprawdę po linii najmniejszego oporu i niebieski niesłusznie mógłby być sądzony jako sprawca.

#poznan #csiwykop
  • 53
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@h3lloya: Wiedzą co się wydarzyło, więc wiedzą co najmniej jaka jest rola w tym niebieskiego, a skoro wobec tego nie odwołują jutrzejszych poszukiwań nad Wartą, to wiedzą naprawdę dużo.
  • Odpowiedz
Mężczyzna, towarzyszący 26-latce z Konina na ul. Mostowej, był badany nie tylko wykrywaczem kłamstw, ale również pod kątem narkotyków. Nie wykryto w jego ciele toksyn.
  • Odpowiedz
@Piotrekks: Czyli ponownie wersja z tym, że ktoś mógł im dosypać czegoś do ich piwa kiedy to tańczyli na parkiecie jest znowu nie prawdziwa.

A może... chcieli ich napaść. Nawet niech to będą najzwyklejsze sebixy co potrzebują 5taka na d-------e. On jako, że jest pedałem uciekł bo się bał, że go pobiją i wiedział, że się nie obroni. Ona biegła za nim ale nie była w stanie więc się wywróciła
  • Odpowiedz
@h3lloya: A no właśnie. Bo myślał, że jego będą podejrzewać ? Tylko co to za myślenie skoro to napaść. Też ta moja wersja z d--y jest. Czytałem właśnie co wrzuciłeś o psach. @Piotrekks tu ma rację - skoro mają przełomowe informacje od tego do kogo dzwonił a nie przestają szukać = szukają trupa :/
  • Odpowiedz