Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy, update do #bertiredukuje

Dziś, pierwszy raz od bardzo dawna zszedłem poniżej 100kg. Wszystko idzie jak trzeba. Pomimo drobnych odchyłek i chwil słabości, konsekwentnie udaje się gubić sadło.

Było też trochę #dwuboj. Starałem się robić rzeczy wolniej i dokładnie kontrolować ruch, ale to się chyba tak nie da. Pusta sztanga i eksplozywność następnym razem.

Poza tym poobijało mnie mocno w pewnych wrażliwych okolicach na treningu kilka dni temu więc dziś sztanga nie trafiała dokładnie tam gdzie powinna. Chyba muszę poczekać aż mi te siniaki poschodzą

https://www.youtube.com/watch?v=mYRo50rei0I

#silownia #chudnijzwykopem
b.....i - #mikrokoksy, update do #bertiredukuje 

Dziś, pierwszy raz od bardzo dawn...

źródło: comment_iW5Aij5wqUnRdU2nfZeMyooDBjisTHeJ.jpg

Pobierz
  • 31
@berti: wincyj blura! XDD

no fajnie, ale rozjechałeś się z niebieską linią, zbyt ambitnie i liniowo narzucony cel czy co się porobiło?
ciekawe jak to u mnie będzie wyglądać :D
@Veuch: najwidoczniej edycja na imgur.com nie należy do najlepszych :-)

Linia celu prezentuje wagę w przypadku gdybym gubił tłuszcz z maksymalnym możliwym tempem dla człowieka
@berti:

Poza tym poobijało mnie mocno w pewnych wrażliwych okolicach na treningu kilka dni temu więc dziś sztanga nie trafiała dokładnie tam gdzie powinna. Chyba muszę poczekać aż mi te siniaki poschodzą


Chyba wiem o co chodzi....mi pomogło poskładanie szmaty i wsadzenie jej do majtek. Fizycznie było lepiej, bo aż tak nie obijałem sobie miednicy i okolic, a także psychicznie, bo nie bałem się bólu i rwałem do końca.

Poza tym,
@berti: wchodzisz do kibla i nie ma problemu xD poza tym, tego aż tak nie widać. luźniejsza koszulka i spodenki wszystko dobrze zakrywają i jest spoko. ja już w pewnym momencie miałem tak poobijane okolice miednicy, że muśnięcie sztangi i już mnie rwało. dosłownie następnego dnia #!$%@?łem się i stwierdziłem, że to bez sensu, bo nigdy się nie nauczę. odłożyłem dumę na bok, wsadziłem sobie szmatę w majtki i mogłem spokojnie