Wpis z mikrobloga

Język angielski jest łatwy, by nauczyć się podstaw. Gdy znamy już wszystkie zasady gramatyczne i jakoś utrzymujemy się na powierzchni konwersacji, trafiamy na Rów Mariański słownictwa.
Mnogość słówek i wyrażeń sprawia, że uczyć się trzeba praktycznie całe życie.
Ale, "one step at a time" - nie wkuwajmy słówek masowo, lecz z rozsądkiem, wracajmy do tych wyrażeń, które już znamy.
Pamiętacie idiomy, o których pisałam do tej pory? ( ͡º ͜ʖ͡º)


Innym aspektem językowym, który sprawia mnóstwo problemów uczącym się angielskiego jest relacja między pisownią a wymową.
Po pierwsze, ponieważ nie ma zasad, które w pełni regulowałyby tę zależność. W skrócie: to historia, tradycja i ludzie zmieniali sposób, w jaki dane słowo było wymawiane, a twórcy słowników decydowali, jak je zapisać. (innym razem może napiszę o tym więcej)
Po drugie, w angielskim jest więcej dźwięków niż w języku polskim i jeśli uważamy, że nasze "a" "e" czy "i" można wcisnąć wszędzie, to się grubo mylimy.
Spójrzmy na te słowa:
“bed”, “bet”, “bad”, “bat”, “bud”, “but”
Przeczytajcie je w miarę możliwości na głos.
Każde z nich oznacza coś innego, prawda?
I KAŻDE wymawia się inaczej.
(więc jeśli mówimy używając polskich samogłosek "bat" lub "bet" raczej nie przekażemy zawsze tego, o co nam chodzi)

Jak się uczyć? Tak jak wspomniałam - nie na wszystko na raz, czyli "one step at a time."
Wielu kursantów twierdziło, że chce się nauczyć tylko "mówić" - reszta im nie jest potrzebna.
Okej, ale jak będziesz poprawnie mówić bez znajomości bardziej skomplikowanych struktur gramatycznych, idiomów, bardziej specjalistycznego słownictwa, bez umiejętności słuchania i czytania ze zrozumieniem?
Używaj tego, co daje Ci internet, czytaj, wypisuj nowe zwroty, mów, nawet do siebie, znajdź nauczyciela, który dopasuje kurs do Twoich potrzeb, podejdź do nauki z pokorą i nie ignoruj niektórych aspektów, gdyż ważny jest zrównoważony rozwój językowych umiejętności and the devil is in the detail.
#angielskiszczenk #angielski #ciekawostki #naukajezykow #naukaangielskiego
szczenki - Język angielski jest łatwy, by nauczyć się podstaw. Gdy znamy już wszystki...

źródło: comment_SlHHNRTBbwgtSrGg2uOgtixRl6al9qzJ.jpg

Pobierz
  • 15
@szczenki: wszyscy ktorych znam maja gdzies czy znam jakies idiomy, potrafie konwersowac na dowolny temat nie znajac doglebnie angielskiego. Jedyne do czego moze sie to przydac to czytanie literatury i ogladanie skomplikowanych filmow w oryginale.
@kuban99: jak widzę np napisy do filmów i seriali, nawet te oficjalne czasami i wyrażenia idiomatyczne są tam tłumaczone dosłownie, to jednak myślę, że warto przypominać, że istnieje coś więcej niż Pidgin English. Ale ja Ci nie mówię, jak masz żyć i jak mówić. To wszystko w ramach ciekawostek.
To wszystko w ramach ciekawostek.


@szczenki: A ja właśnie uważam, że powinno się piętnować takie podejście. Jest szkodliwe i utrwala negatywne wzorce. Wiadomo, takich pseudo-uczących się jak kuban99 zawsze trochę będzie, ale przechodzić obok tego obojętnie? Uważa, że nie. :)
@majlo1985: Moim zdaniem nie sensu piętnować. Dlaczego? Bo ludzie (powiedzmy spora część społeczeństwa) wyznaje podobne zasady jak @kuban99, ale też do języka ojczystego. Część ludzi wychodzi z podobnego założenia, co do polskiego: "wszyscy ktorych znam maja gdzies czy znam jakies idiomy,przysłowia, gramatykę czy ortografię, potrafie konwersowac na dowolny temat nie znajac doglebnie polskiego. Jedyne do czego moze sie to przydac to czytanie literatury i ogladanie skomplikowanych filmow."

Każdy ma inny