Wpis z mikrobloga

@rawr: posiadając Renault trzykrotnie rozprzestrzenił się przede mną ten widok. Raz postanowiła zablokować się kierownica, drugi raz rura od chłodzenia postanowiła pęknąć, a trzeci raz po prostu nie odpalił (na szczęście było to poprzednie poprzednie Renault).
@panantonim: dlaczego tak narzekasz, tak złe to auto jest? U mnie tata chciał kiedyś je kupić wybrał jednak meganke classic, ale wciąż ma jakiś sentyment do tego scenica, aż tak awaryjny czy może źle trafiłeś?
@linoleum: Kupiłem auto po "niezależnych serwisach" od pierwszego właściciela (krajowy). Teraz jest wszystko OK, ale wymieniłem w nim prawie wszystko od klocków po belkę i maglownicę. Teraz nie opłaca mi się go sprzedawać, bo nie odzyskam pieniędzy w żaden sposób, ale mam już dość starych samochodów. Można powiedzieć, że odrestaurowałem 15 letnie auto wydłubując silikon z każdego możliwego miejsca. Inna sprawa, że nie oszczędzałem i są same oryginalne części lub Valeo.
@panantonim: moj ojciec kupil takie cos w 2004 roku z salonu, 2.0 w benyznie 150KM, natrzaskal kilometrow przez 7 lat i sprzedal, jedno co sie zuzywalo to zawieszenie z przodu (polskie drogi), i pod koniec zarowki podswietlenia deski rozdzielczej. super auto.
wyglada na to, ze kupiles trupa. masz moze lpg?