Wpis z mikrobloga

Coś wam powiem o polityce socjalnej. Z żoną staramy się o adopcję dziecka, złożyliśmy już wymagane papiery, teraz czekamy na szkolenie i maglowanie psychologiczne. Na pierwszym spotkaniu pani z ośrodka adopcyjnego powiedziała nam, co w sumie wiedzieliśmy, że nie to są dzieci "z chur", że raczej nie trafimy na dziecko lekarza i pianistki. Powiedziała, że w absolutnej większości będą to dzieci z rodzin patologicznych, nierzadko z syndromem FAS - Alkoholowy zespół płodowy* i że obecnie nie mamy co liczyć, że będzie to dziecko maleńkie. Będą to dzieci co najmniej roczne. Dlaczego? Bo od stycznia nasze państwo będzie bezrobotnym matkom dawać 1000 zł przez pierwszy rok od urodzenia dziecka. Do ośrodka adopcyjnego te dzieci trafią dopiero wtedy,gdy nie będą już potrzebne. Będą one zaniedbane, opóźnione w rozwoju itd. Zgadnijcie co będzie, gdy nowy rząd wprowadzi 500 zł na dziecko?

* https://pl.wikipedia.org/wiki/Alkoholowy_zesp%C3%B3%C5%82_p%C5%82odowy

#socjalizm #partiarazem #neuropa #4konserwy #dzieci #adopcja #patologiazewsi #truestory #niecoolstory #obrazekdlazwiekszeniaatencji
pogop - Coś wam powiem o polityce socjalnej. Z żoną staramy się o adopcję dziecka, zł...

źródło: comment_uMjsf7daxRRSsRHpIsBRQQgD1Zqqaefc.jpg

Pobierz
  • 210
@pogop: dlatego adopcja to kiepska sprawa. Już wolałabym nie mieć dziecka, niż tracić energię na nie swoją pulę genową i do tego tak uszkodzoną.


@UndaMarina: kiepskie podejście, naprawdę. Naprawdę uważasz, że takie dziecko nie ma prawa do normalnego życia, kochających rodziców i dobrego startu w życiu?

@pogop domyślam się iż nie bez powodu decydujecie się na adopcję ale życzę wam wszystkiego dobrego i pomyslności :)
Ja mam córkę z autyzmem
@xSQr: nie sądzę, żeby miało do tego prawo. Może mieć co najwyżej okazję, jeśli ktoś zechce się poświęcić. Mnie osobiście nie kusi wizja użerania się z dzieckiem z FAS, które podskórnie ma zakodowane patologiczne zachowania i z którym nie mam nic wspólnego. Oczywiście nikomu nie bronię wychowywania takich dzieci, sama bym się jednak tego nigdy nie podjęła.
@pogop: myślę że większość odbiorców będą jednak stanowić ubogie ale nie patologiczne rodziny. Biedy nie utożsamiaj zawsze z patologią, bo to jest uogólnienie raniące bardzo.
@UndaMarina: na szczęście to twoje zdanie. Polecam w życiu poznać:
- osobę odebraną rodzinie, przekazaną do domu dziecka
- patologiczną rodzinę
- rodzinę pragnącą adopcji.
@UndaMarina: Nikt ci nie każe brać takiego dziecka ale nie oceniaj tego tak krytycznie. Nie zupełnie masz rację, tego ile "patologii" mamy w genach nie wiadomo.
Jak mówi nauka to na kogo wyrośnie nasze dziecko zależy od dwóch zasadniczych czynników - uwarunkowań genetycznych oraz czynników środowiskowych. Waga tych czynników w kształtowaniu nie jest do końca poznana, samym środowiskiem i odpowiednim postępowaniem można wiele wypracować.

@pogop inaczej trochę "wygląda" astma u trzylatki
@pogop: Z tego co wiem, to teraz też ciężko o adopcję malutkiego dzieciaka, ponieważ matki nie zrzekają się praw rodzicielskich od razu tylko po to, żeby dostać becikowe. Od stycznia będzie po prostu gorzej... :/ Przykre, bo tylko te maluchy na tym cierpią.
Aczkolwiek znajomym udało się adoptować 6-miesięcznego synka :), więc trzymam kciuki, że wam też się uda ( ͡° ͜ʖ ͡°)!