Wpis z mikrobloga

Chłopie! Weź sie w garść, bo nikt za Ciebie nie przeżyje tego życia! Masz 24 lata, czyli dopiero zaczynasz dorosłe życie, możesz diametralnie zmienić wszystko tylko musisz na to konsekwentnie pracować, pójdź na jakieś kursy, wykwalifikuj się i znajdziesz dobrą pracę. Z miłością to nawet nie wiesz kiedy zawita do Twojego serca, zagadaj do jakiejś dziewczyny, która Ci się podoba, rób cokolwiek w konstruktywnym kierunku tylko się nie użalaj. Podsumowując jesteś bardzo
@zly_dzien: nie nie nie, niech Cię broni ręka Michaua przed myśleniem o przyszłości! Aby żyć szczęśliwie i w równowadze trzeba żyć tu i teraz, a nie w przeszłości ani w przyszłości.
a Ty @Tymariel zacznij żyć, nie myśl co będzie, nie myśl co kiedyś było bo zniszczysz swoją psychikę i nie wyjdziesz już nigdy z tego gówna.

PS. oczywiście nie mam na myśli tutaj tego żeby wszystko jebnąć i wyjechać w
@Tymariel: To mi coś przypomniało. Jakieś 10 lat zrobiłem u siebie w domu imprezę. Strasznie się #!$%@?łem i spaliłem, a o ile dobrze pamiętam pierwszy raz w życiu paliłem wtedy trawę. Do dzisiaj wydaje mi się, że byłem wtedy na skraju śmierci. Jak już straciłem przytomność to przeszedłem chyba do jakiegoś innego wymiaru z którego pamiętam tyle, że byłem tak jakby takim wężem ze Snake'a (gry z telefonu) i widziałem wszystkich
@Tymariel: Ni #!$%@?, teraz to jest życie. Życie, w którym jestem sam za siebie odpowiedzialny, gdzie mogę dużo więcej, gdzie wiem więcej, jestem mądrzejszy, wiele błędów mam z sobą. Dorosłość jest spoko, jak się potrafi z niej korzystać. W innym wypadku chce się wracać w pieluchy.

Hej, chłopcze

Czy czujesz, że coś jest nie tak?

Ja za nic w świecie nie chciałbym znowu mieć 16 lat

I ciągle myśleć, co zrobić,
@zly_dzien: Prawda jest taka:
Mam 24 lata na karku. Ostatnie 5 lat przepracowałem w Holandii i 3 tygodnie temu wróciłem do Polski. Robię teraz prawo jazdy, gdyż w Niderlandach nigdy nie było mi potrzebne, a teraz mam na to czas. Szukam też mieszkania do zakupu na dniach, a teraz mieszkam z rodzicami i pomagam im z budżetem domowym. Na wszystko zapracowałem sam i nigdy nie brałem zasiłków, ani pomocy od innych.
A dlaczego 2007 - Wtedy miałem wszystko co było 16 latkowi potrzebne do życia. Zgraną ekipę, związki co dwa miesiące z inną. Kapelę z którą graliśmy.. po 3-4 latach jednak wszyscy się rozjechali. Ja do Holandi, inni do angli, niemiec, jeden do Krakowa pojechał (Jeszcze żyje, nie udusił się) i nagle człowiek zauważa, że jak wraca do Polski to nie ma tu już nikogo poza rodziną i właśnie dlatego biorą mnie feelsy
@Tymariel: Jestem kilka lat starszy i mam to samo. Uświadomiłem sobie, ze nie chce mieć zony ani dzieci a praca jakaś się znajdzie (jak zacznę szukać ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Życie jest takie jakie chcesz i wykorzystać je trzeba do tego by sie bawić a nie robić to co nalezy lub przystoi ( ͡° ͜ʖ ͡°)