Wpis z mikrobloga

@Rissiel: A więc w szkole nie uczą matematycy? Wiem z autopsji, że zadania rozwiązane "inaczej" nie są uznawane z automatu. Gdybym nie wykłócał się o rację, nie dostałbym punktów za zadanie.
  • Odpowiedz
@DywanTv: Wiem dobrze jak są rozwiązywane zadania. Sam mam styczność z ofiarami tych właśnie nie-matematyków.
@grabarzchaosu_pl Myślisz, że zdyskredytujesz matematykę faktem, iż ktoś Ci przytaknie na twoje pytanie? Aby to zrobi musiałbyś pokazać brak wpływu matematyki na życie ludzkie albo jej negatywny wpływ. Powodzenia.
  • Odpowiedz
@grabarzchaosu_pl: O tym była mowa w poprzednim poście. Nawet chciałem coś tam dopisać, co uczynię teraz. Otóż matematyka idąc za Platonem jest badaniem pewnych "bytów" idealnych. Te struktury są pewnym odzwierciedleniem rzeczywistości. Raz lepszym, raz gorszym. I tak jak napisał jeden mirek, aby rozwiązać Twój dylemat trzeba by zdefiniować ściśle pojęcie inteligencji. Jeżeli określimy inteligencje jako zdolność do rozwiązywania problemów rzeczywistych, to testy IQ z kwadracikami,kółeczkami,trójkącikami etc. (to są byty
  • Odpowiedz
@DywanTv: Dlatego nie o Matematykę mi tutaj chodzi a o Inteligencję, bo ona się w życiu liczy.
I od kiedy można uznać, że osoba zdolniejsza matematycznie jest Inteligetniejsza od kogoś kto jest słaby.
Czy tak naprawdę różnicę w Inteligecji Matematycznej można dostrzeć jedynie na najwyższym poziomie, a wszystko poniżej to kwestia treningu i praktyki ?
  • Odpowiedz
@grabarzchaosu_pl: Mam wrażenie, że jesteś słaby z matematyki lub odniosłeś jakąś porażkę na tej płaszczyźnie całkiem niedawno i teraz próbujesz jakoś usprawiedliwić sobie, że inteligentny człowiek wcale nie potrzebuje umieć matematyki, mylę się?
  • Odpowiedz
@Rissiel: zależy mi tylko na prawdziwe i Inteligencji czy słabe umiejętności matematyczne, ale merytoryczne posługiwanie się inną dziedziną, choćby huministyczna znajomość i posługiwanie się językiem obcym będzie sprawiało, że taka osoba jest Inteligetniejsza od zdolnego matematyka.
  • Odpowiedz