Wpis z mikrobloga

@chciwykrasnolud: http://www.wykop.pl/wpis/14985899/sasiad-myslal-ze-jak-postawil-sobie-brame-na-moje-/
Sąsiad myślał, że jak postawił sobie bramę na moje pole to automatycznie zrobiła się z tego droga dojazdowa do posesji dla maszyn budowlanych. Nope. #prawo #heheszki #sasiedzi
Nie wiedziałem, że ten wpis tak zaciekawi i nie od razu wystartowałem z tagiem.
@whitewolfik: Kargul i Pawlak. Sąsiad by Ci zaorał pole ciężkim sprzętem więc wolałeś sam sobie zaorać - tracąc kasę, czas, nerwy. Teraz siedzisz i pilnujesz budowlańców. Sąsiada nie usprawiedliwiam, ale jesteście siebie warci.
@Banek3000: ten wspólny sąsiad również zbudował dom bez zezwolenia jeżdżąc po moim polu. Nie robiłem jednak takich ostrych działań bo do sądu mnie nie ciągnął. Po zakończeniu budowy pan poszedł do gminy i uwaga, tutaj pamiętna w całym urzędzie akcja, wykrzyczał, że jak gmina nie da mu drogi to on się powiesi.
Inni sąsiedzi się nie przejęli ale ja w końcu sprzedałem gminie pasek pola na upragnioną drogę. Dostałem mniej pieniędzy
@NieRozumiemIronii: tak teoretycznie to wolałbym tą działkę od niego odkupić.
Tu jest problem, że moje pole jest długie a wąskie. Jakakolwiek dzierżawa kawałka pozbawia jakiejkolwiek możliwości używania pozostałego skrawka.
Wójt obiecał zamienić się na pola metr za metr ale zmienił zdanie i woli żeby ludzie walczyli.
Sprzedałem tyle pola ile mogłem pod drogę a został mi krytyczny kawałek. Kolejne odcięcie skrawka uczyni resztę ziemi praktycznie niesprzedawalną.
Podsumowując zgodziłbym się na tymczasowy