Wpis z mikrobloga

Ktokolwiek rozpoczął ostatnio wątek na temat #masseffect, stokrotne dzięki i dłużnikiem jestem, bo własnie skończyłem około 16 godzinny maraton pierwszej części i dawno w takim morzu epickości fabularnej nie utonąłem, od jutra drugą część zaczynam.
Trzymajcie się i strzeżcie Reaperów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gry
artickman - Ktokolwiek rozpoczął ostatnio wątek na temat #masseffect, stokrotne dzięk...

źródło: comment_cUcc4rdPOhUmVzdfFBLhlwtyBnG3B1xz.jpg

Pobierz
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@artickman: nie zapominaj zbudować pełnej lojalnej drużyny, ja właśnie mam misje z pozyskaniem IFF Żniwiarza, ale pierw bawie się w drużyne oraz misje poboczne :)

@Adrastos: Śmiej się, dzisiaj prawie z nim doszło do skutku, ale zostałem sfriendzonowany xD
  • Odpowiedz
@artickman: Powiem Ci szczerze, że mnie Mass Effect wgl nie podszedł, przemęczyłem się przez 1 część, ale kolejnych już nie ruszyłem. W połowie bardzo mnie wynudził :(
  • Odpowiedz
@artickman: zazdroszczę, że masz przed sobą fabułę dwójki i trójki... Jak skończyłem trójkę to zostałem z takim smutkiem w sercu... Smutkiem, że to koniec. Jeśli miałbym dać Ci radę to nie leć na pałę.. ciesz się tą grą ;)
  • Odpowiedz
@Elec: @Yubi:
Na tyle mnie wasze zdziwienie zaciekawiło, że przeszedłem po raz kolejny, tym razem typowo na szybko, choć też nie do końca.
Tym razem zajęło mi to około 6h time played, patrząc na fakt, że znacznie mniej powtarzałem misji i ginąłem niż w pierwszym runie, to real time był prawdopodobnie w granicach 7-8h. Dodam też, że grałem na veteranie, w przeciwieństwie do normala przy pierwszym przejściu.
(Technicznie
  • Odpowiedz
@artickman:

mirek @szinken w swym wpisie bardzo dobrze prawi vvv

zazdroszczę, że masz przed sobą fabułę dwójki i trójki... Jak skończyłem trójkę to zostałem z takim smutkiem w sercu... Smutkiem, że to koniec. Jeśli miałbym dać Ci radę to nie leć na pałę.. ciesz się tą grą ;)


Wczoraj właśnie skończyłem trójkę, jestem totalnie zaorany i cały dzień myślę com wczoraj tam przeżył... Na dniach coś skrobnę więcej, bo
  • Odpowiedz