[lubielizacosy]

Pytanie do #niebieskiepaski czy moglibyście wychowywać nie swoje dziecko? stworzyć związek w którym kobieta ma dziecko z poprzedniego związku ? Mam kolegę takiego 9/10 który związał się na stałe z kobietą również 9/10 z dzieckiem. Teraz ma już z nią swoje dziecko i wychowuje obu tak samo, bez podziałów na mój i nie mój.
Przyznam się szczerze że ja bym tak nie potrafił.

#zwiazki #dzieci

[Solitary_Man]

@lubielizacosy: tez nie

[przemo123mo]

@lubielizacosy: ja podejrzewam też nie miałbym problemów.

[M.....o]

@lubielizacosy: Wszystko zależy od konkretnego przypadku, nie zawsze jest to tak jak w mirkowych historyjkach.

[Vojak]

@lubielizacosy: nie.

Po za tym nie związałbym się nigdy z kobietą, która robi sobie dziecko bez stałego i mocnego związku popartego ślubem i ustatkowaniem bo byłaby dla mnie po prostu głupia. O wpadce już nie wspominam.

Kwestia rozstania po rozwodzie jest inna i umiałbym to jeszcze zrozumieć. Ale dziecka jak swojego bym nigdy nie traktował.

[oxygenium92ver-2]

@lubielizacosy: jak się ma otwarty umysł to spokojnie się da. to można porównywać z adopcją. ojcem nie jest ten co spłodzi a ten co wychowa na ludzi.

[lubielizacosy]

@Vojak: @oxygenium92ver-2: bez problemu ten gość mógłby znaleźć kobietę piękną i bez dziecka, także ja go nie rozumiem ale go podziwiam

[pan-masuo]

@lubielizacosy: sam sobie tego nie wyobrażam, ale mam znajomego (naciągane 3/10) , który wyrwał na żonę różowego 8/10 (lub też ona jego), która w momencie zapoznania miała już 8 letniego syna z przygody z gimnazjum (ojciec nieznany, pewnie słoneczko #pdk( ͡° ͜ʖ ͡°) ), dorobili się dwójki swoich i zdają się szczęśliwi

[lubielizacosy]

@pan-masuo: to jednak inna sytuacja, desperat wziął co było :)

[egoMojKolego]

też nie

[pan-masuo]

@lubielizacosy: ano też takim mianem go sobie mentalnie otagowałem :P ale w momencie ślubu miał 24 więc spokojnie mógł sobie to ułożyc jakoś inaczej, ale no, co kto lubi ;d

[B.....o]

@lubielizacosy: nie, chyba że ona to wdowa a ja mam 50 lat.

[MWittmann]

@lubielizacosy: Nie mógłbym być z panna co ma dziecko z wpadki ( przygoda bez zabezpieczenia, ups dziecko w drodze). Albo ma dziecko ze związku z typem z którym nie jest (bo rozstali się).

[lotarg]

@lubielizacosy: Myślę że bym potrafił ale dopiero po jakimś czasie czułbym się naturalnie i swobodnie z tym dzieckiem. Matka musi jednak tworzyć atmosferę rodzinną a nie np podkreślać że to jej syn czy córka i np kazać się "nie wtrącać". Poza tym nie akceptowałbym odwiedzin tatuśka bo to rodzi chore sytuacje. Rodzina jest jedna i cały czas a nie co drugi weekend.

[karol-bialy]

Nie widzę problemów.