Wpis z mikrobloga

Mircy po roku w Anglii wracam do kraju, w dupię mam ten funty choć dobrze zarabiałem. Męczą mnie te ciągłe loty, ta z-----a pogoda, ta kompletnie obca mi kultura. Nie mam problemu się z kimkolwiek dogadać ale cały czas czuję się tu obcy. Wracam do kraju, do znajomych, do rodziny.

Choć życie tutaj prostsze to jednak "Wolę polskie g---o w polu, niż fiołki w Neapolu"

#emigracja #uk
kobiaszu - Mircy po roku w Anglii wracam do kraju, w dupię mam ten funty choć dobrze ...

źródło: comment_UDlkg7PgkcRPz8g6CyzU6P7UAaYfR38H.jpg

Pobierz
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A ja bym chętnie pojechał do UK. Mieszkam w piwnicy u rodziców, więc niespotykanie się z nimi to będą wakacje i przez pierwsze miesiące będę szczęśliwy nie widząc ich. Nienawidzę imprez rodzinnych i świąt, nie mam też przyjaciół. Więc byłbym imigrantem idealnym, gdybym nie był taki leniwy.
  • Odpowiedz
cały czas czuję się tu obcy


@kobiaszu: mam tak samo - właśnie dlatego nigdy nie zamieszkam na stałe za granicą - jestem pewien, że do końca życia czułbym się obco. Na dorobek chętnie pojadę, ale życia bym sobie za granicą nie ułożył.
  • Odpowiedz
@kobiaszu: No i dobrze. Ja wróciłem po 16 miesiącach i zajebiscie mi z tym. Powrót do Anglii to jeden z tych pomysłów o ktorym ludzie mówią "c-----y". A ci co piszą ze wrócisz to maja chyba jakies n----------e mózgowe, bo Anglia to nie jest wcale raj na ziemi, chyba ze w polsce nic nie jesteś w stanie osiągnąć.
  • Odpowiedz
@kobiaszu: Znam takie przypadki, ostatnio moja kuzynka z mężem postanowili zostawić Irlandię i zacząć od nowa w Polsce. Ona znalazła pracę w przedszkolu za śmieszne pieniądze, on szukał, szukał, szukał... i niedługo potem wystartowali z powrotem do Irlandii, tylko się zakurzyło. :D Tak czy tak, powodzenia.
  • Odpowiedz
Też wróciłem, wo ofertach pracy w Polsce dosłownie przebierałem, mimo iż nie mam większego doswiadczenia, dostałem zajebistą pracę za zadowalające mnie pieniądze i w tym kraju jest naprawdę super żyć! Można powiedzieć, że zacząłem od zera, bo nie mam tu znajomych, wszyscy się porozjeżdżali, ale nie żałuję powrotu do tego kraju, kocham ten klimat i tych ludzi. Pozdrawiam
@kobiaszu:
  • Odpowiedz
@kobiaszu: Przechodziłem to samo. 2 lata na emigracji i spuchłem. Dobrze się pracowało i dobrze zarabiało. Jednak nie potrafiłem sobie dostatecznie wynagradzać braku znajomych, tej specyficznej polskiej kultury i humoru. Nawet drogie zachcianki, piętrzące się sprzęty komputerowe czy elektroniczne nie dawały tego spokoju ducha. Wszystko to cieszy i było przyjemne ale ciągle wiedziałem, że to nie to, że nie jestem u siebie, nie na stałe. Najlepsze chwile spędzałem ze znajomymi
  • Odpowiedz
@kobiaszu: Już nie mogę edytować ale dodam, że mój powrót był udany. Mieszkam w dużym mieście, jestem korpo ludkiem i na stanowisku związanym z IT. Kokosów nie ma, ale czuje się znacznie szczęśliwszy i realizuje sobie spokojnie dalsze cele życiowe.
  • Odpowiedz