Wpis z mikrobloga

  • 59
@1000quests: No i nadal nie napisałeś do mnie na maila o co masz pretensje.


@Mhrok: hmm to chyba jasne o co mam pretensje ( zarówno ja jaki pozostała cześć mieszkańców Warszawy) - organizowanie masy w piątek o 18:00 i blokowanie ruchu.
Sprawdzałem co robicie jako organizacja dziękuje za działanie na rzecz poprawy infrastruktury rowerowej. Niemniej to wydarzenie robi wam bardzo czarny PR i sprawia że pozostali rowerzyścin są źle postrzegani.
  • Odpowiedz
@1000quests: Masz 100% racji, nic mnie tak nie denerwuje, jak nieprzejezdne drogi, bo a to ktoś jedzie na rowerach, innym razem na rolkach, albo ktoś biega. I do tego często gdzieś w centrum miasta albo miejscach, gdzie jest dosyć spory ruch. Jakby wszyscy podczas tych imprez jeździli/biegali po ścieżkach do tego przeznaczonych, to nie miałabym nic przeciwko i na pewno inni nie mieliby pretensji. Jak byłam w któryś weekend na uczelni,
  • Odpowiedz
@1000quests:
twój ból dupy sprawia, że ta masa ma sens.
oznaczasz mieszkańców Warszawy jako przeciwników, jakby Ci co jeżdżą byli podstawieni z innego miasta.
Wydarzenie nie robi czarnego PRu i twój ból dupy idealnie pokazuje, że zwrócili uwagę.
Jakby to była akcja promocyjna to sobie mogą jeździć ścieżkami, to ma inny cel i jeżdżenie po ulicach to jedyna opcja
( mimo, że wolałbyś aby to akcja wydarzyła się na zadupiu w
  • Odpowiedz
@Lewo:
Idąc Twoim tokiem rozumowania to równie sensowna byłaby akcja zbiorowego stawiania kloców na głównych traktach Warszawy w celu naświetlenia problemu małej ilości publicznych toalet. Z pewnością zwróciło by to uwage mieszkańców i mediów. Jednak realny wpływ na rzeczywistosć jest zerowy, zaś jak zwykle z gównem zwiazanym z taką akcja musieliby użerać sie zwykli mieszkańcy.

Szczerze to ja nie widzę sensu w tym by blokować całą Warszawę by ulicami miasta mogło
  • Odpowiedz
Możecie tonustawic tak, że kilka grup bedzie jechało w rôznych kierunkach tak by naprawdę było widoczne w całym mieście, że rowerzystów jest masa.

@1000quests: Raz wpadli na taki pomysł jak nie mieli pozwolenia ze względów proceduralnych. Wtedy dopiero były korki jak jeździli w kolumnach po 14 osób i chcieli na przykład skręcić w lewo przy Rotundzie.

- kurczowe trzymanie sie swojego pasa i niekorzystanie z zatoczek / pasów dojazdowych by przepuścić
  • Odpowiedz
Możecie tonustawic tak, że kilka grup bedzie jechało w rôznych kierunkach tak by naprawdę było widoczne w całym mieście, że rowerzystów jest masa.

@1000quests: Raz wpadli na taki pomysł jak nie mieli pozwolenia ze względów proceduralnych. Wtedy dopiero były korki jak jeździli w kolumnach po 14 osób i chcieli na przykład skręcić w lewo przy Rotundzie.

- kurczowe trzymanie sie swojego pasa i niekorzystanie z zatoczek / pasów dojazdowych by przepuścić
  • Odpowiedz