Aktywne Wpisy
Ziobrysta +124
Wrrronika +321
Baba ma od niedawna choupa i się cieszy
Fajny jest, taki miękki, ciepły i ma brodę
I czuje się baba jakby nie musiała być cały czas babochluopem [bo świat cienszki] i chce się starać dla niego. Jedyna wada, że dwie godziny pociongiem stąd. Ale ja jestem gotowa się przeprowadzić w razie czego bo i tak mam pracę zdalną.
Yay baba!
Fajny jest, taki miękki, ciepły i ma brodę
I czuje się baba jakby nie musiała być cały czas babochluopem [bo świat cienszki] i chce się starać dla niego. Jedyna wada, że dwie godziny pociongiem stąd. Ale ja jestem gotowa się przeprowadzić w razie czego bo i tak mam pracę zdalną.
Yay baba!
Czytam, słucham, oglądam, widzę co się dzieje na siłowni. Wydaje się, że na początku, kiedy zaczynamy to jest ciężko. Hantle ważą, sztanga gniecie kark albo szarpie skórę na palcach. Myślicie "to początki, jestem słaby, ale niedługo będę silny i będzie jakoś łatwiej szło".
Gówno prawda. Ciężar nie robi się lżejszy tylko cięższy. Ty tylko umiesz więcej podnieść, ale wcale nie jest łatwiej. Wręcz przeciwnie - jest o wiele trudniej. Tutaj odpadają słabsi, którzy znaleźli swoją strefę komfortu i boją się z niej wyjść. Robisz się silniejszy ale boisz się dorzucić po talerzu na stronę. Kombinujesz, dorzucasz powtórzeń, serii, jakieś dropsety. Potem dziwisz się dlaczego wychodzisz z siłowni bardziej zmęczony, trening jest dwa razy dłuższy a progres się zatrzymał.
Nie tędy droga. Ciężar waży i ma ważyć a Ty nie możesz się go przestraszyć tylko masz go zaatakować. Bo przecież jesteś silniejszy...
#silownia #mikrokoksy #motywacja
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora