Wpis z mikrobloga

Normalnie nie wrzucam takiego gówna, ale wpadła mi refleksja do głowy.

Czytam, słucham, oglądam, widzę co się dzieje na siłowni. Wydaje się, że na początku, kiedy zaczynamy to jest ciężko. Hantle ważą, sztanga gniecie kark albo szarpie skórę na palcach. Myślicie "to początki, jestem słaby, ale niedługo będę silny i będzie jakoś łatwiej szło".

Gówno prawda. Ciężar nie robi się lżejszy tylko cięższy. Ty tylko umiesz więcej podnieść, ale wcale nie jest łatwiej. Wręcz przeciwnie - jest o wiele trudniej. Tutaj odpadają słabsi, którzy znaleźli swoją strefę komfortu i boją się z niej wyjść. Robisz się silniejszy ale boisz się dorzucić po talerzu na stronę. Kombinujesz, dorzucasz powtórzeń, serii, jakieś dropsety. Potem dziwisz się dlaczego wychodzisz z siłowni bardziej zmęczony, trening jest dwa razy dłuższy a progres się zatrzymał.

Nie tędy droga. Ciężar waży i ma ważyć a Ty nie możesz się go przestraszyć tylko masz go zaatakować. Bo przecież jesteś silniejszy...

#silownia #mikrokoksy #motywacja
b.....i - Normalnie nie wrzucam takiego gówna, ale wpadła mi refleksja do głowy. 

...

źródło: comment_gVdlFHatPLEatkcBDjZQMeWUW4vVCPVP.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@berti: Prawie płakłem. Jak skonczymy silownie firmową stawiać to wydrukuje ten post i przykleję na ścianie naprzeciwko racku do siadów ;)
  • Odpowiedz