Wpis z mikrobloga

@luckystrike1979: No właśnie rzecz w tym, że nie udaje. Przynajmniej przed prezydenckimi ostro parł do przodu, był wszędzie i wyraźnie było widać zmęczenie.

Poza tym co by to było za zmęczenie, gdyby w sejmie musiał się pojawiać kilka razy w miesiącu na głosowaniach. W sejmie nie dostajesz diety za obecność jak w PE.
  • Odpowiedz
@kaskaderMike: Porównanie działań obecnych polityków do tego co robił Hitler jest jak najbardziej na miejscu. Jeżeli ktoś jest ignorantem lub boi się tego nazwiska to rozumiem ale żeby nawet średnio inteligentny człowiek nie mógł ogarnąć swoim rozumem tego typu argumentacji to jest przerażające i mówi wszystko o poziomie nauki w polskich szkołach.
  • Odpowiedz
@barteq_g: Ale ja nie napisałem, że porównywanie jakiegokolwiek polityka do Hitlera jest czymś złym. Za sprawą Niemiec Hitler został wykreowany na temat tabu, którego "szara masa" się po prostu boi i uznaje, że tylko szaleniec w tych czasach może cokolwiek porównywać do okresu wojennego. A jeżeli chcemy przekonać przynajmniej część pospolitej wiary, która mało się interesuje polityką to musimy niestety - ale na początku unikać tak drastycznych porównań.
  • Odpowiedz