Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow
Wyjechałem do Niemiec na delegację. Żona w tym czasie ma użytkować nasze auto. Przed wyjazdem odwiedziłem mechanika i wymieniłem tarcze, klocki rozrząd itp. Zatankowałem do pełna, zaparkowałem pod blokiem przodem do wyjazdu zeby potem różowy nie miał problemów z manewrowaniem. Wszystko pięknie ładnie. Różowy od jakiegos czasu odmawia wymiany opon na zimowe "bo się nie znam". Wróce z delegacji w styczniu i zastanę prawdopodobnie auto na letnich oponach stojące w zaspie. Różowy argumentuje swoją decyzję "bo ty jak zawsze chcesz przyjechać na gotowe". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 10
@tofian: słuchaj Ty nie przesadzasz? Wiesz, ile to jest roboty? Ile komplikacji? Trzeba pojechać do wulkanizacji, wyłożyć 60zł czy coś i powiedzieć "prosze mnie opony zmienić". Jak kobieta ma dac sobie z tym rade, he?