Wpis z mikrobloga

@tatwarm: Christian Burns ma najlepszy męski głos w całej muzyce elektronicznej. Jego słucha się z przyjemnością, pomimo bzdur, które p------i. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Christian Burns ma najgorszy męski wokal w całej muzyce elektronicznej.


@khaotic: ftfy

nie przepadałem nigdy za męskim wokalem w muzyce elektronicznej (właśnie ze względu na te zniewieściałe głosy pokroju Burnsa) ale jeśli już musi musi śpiewać facet to niech to będzie Richard Bedford. Jego współpraca z A&B rozwiewa wszelkie wątpliwości w tej kwestii.

btw, Intense to jest nawet udany album.
  • Odpowiedz
@tatwarm: gusta i guściki, jak dla mnie Burns jest najlepszy, za nim BT. Bedforda nie lubię. No to Intense to nawet, nawet, a spodziewałem się kaszany. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz