Wpis z mikrobloga

@padobar: Akurat nie jest związane z #piwowpoznaniu, bo urwałem się wcześniej z Kuźni. Pewien różowy napisał mi, że koniecznie mam przyjść do Słodowni. Poszedłem i żałuję.

Jak tylko zdjąłem płaszcz zaciągnęła mnie w konkretne miejsce na parkiecie i zaczęła obściskiwać, obmacywać, "tańczyć". Zdziwiony mocno, bo ani pijana nie była, ani wcześniej się tak nie zachowywała. Co się okazało? Miała bolca na boku ( ͡° ͜ʖ ͡°),
  • Odpowiedz