Wpis z mikrobloga

1. Miej przymusowy wf na studiach MAGISTERSKICH, mając 23 lata (!) (w takim wieku to już ludzie zakładają rodziny, a tu ich zmuszają do wfu... absurd tak bardzo, nie chodzisz na wf = nie zostajesz magistrem)
2. musisz dojeżdżać do innego budynku niż twoja uczelnia
3. miej #!$%@? dojazd komunikacją miejską z przesiadkami i #!$%@? spory kawałek drogi od przystanku pod uczelnię (zajebiste w zimie)
5. jeździsz sobie samochodem ostatnio więc zajebiście i #!$%@? na mpk... oh wait... nie ma tam nigdzie parkingu, jedynie płatny, za 2 godziny 6,5 zł.
6. dodatkowo po tym wfie masz zajęcia, więc zajebisty komfort siedzenia jeszcze 3 godziny na uczelni po wysiłku fizycznym
7. jak dobrze, że już tylko rok został, MAM DOŚĆ EDUKACJI, CHCĘ JUŻ DO PRACBAZY ( ͡° ʖ̯ ͡°)


#gorzkiezale #studbaza
  • 117
  • Odpowiedz
@lady_katarina: na studiach technicznych mam wymagany język obcy, co najmniej B2. Mogę mówić płynnie w trzech językach, nikogo to nie obchodzi - mam odbębnić DWA semestry po 60 godzin. Przez cały rok cztery godziny z tygodnia, czaisz? Takiego obłożenia godzinowego nie ma żaden, choćby krytycznie istotny kurs specjalizacyjny na polibudzie. Zapisałem się na najwyższy możliwy C1.2 i wciąż, wynudziłem się niepomiernie. To jest dopiero strata czasu.
  • Odpowiedz
@lady_katarina: a ja jako typowy informatyk siedzący tylko za biurkiem żałowałem swego czasu, że wf był tylko na pierwszych dwóch latach bodaj. Przynajmniej człowiek się trochę poruszał - miał motywacje (i np. ułatwiony dostęp do gier zespołowych - zbierz tak normalnie ludzi na piłkę - nie jest łatwo)
  • Odpowiedz
@lady_katarina: WF na studiach był fajny, mimo, że mieliśmy wymagającego typa (a też specjalnie jako grubas wybrałem sobie siatkówkę - "Aaaaa postoję sobie, odbiję dwa razy piłkę i do domu"), tylko co prawda u mnie to był 5 minutowy spacer do innego budynku na kampusie a nie jazda na drugi koniec miasta. @jakuba94 potwierdzi, że było spoko ( )
  • Odpowiedz
@lady_katarina: 300 złotych dla lekarza, może być nawet z medycyny pracy, być nie musi to być nawet lekarz od ludzi, może być weterynarz lub patolog, musi mieć tylko pieczątkę - zwolnienie z durnego WF na cały okres studiów
  • Odpowiedz
majac 20 pare lat marnuje na przymusowy gowno wart wf zamiast samemu decydowac czy chce isc na silownie czy nie a duzo osob chodzi, na studia sie idzie studiowac konkretny kierunek a nie marnowac czas


@rzucamfajki: o #!$%@?, serio? SERIO? Na oko 95% studentów na studia idzie po to, bo boją sie iśc do pracy, nic nie potrafią, niczego nie chcą się nauczyć, potem opisują swiatu jak mecza się z magisterka czy licencjatem (a przeciez poszli sie tam rozwijac, a nie marnowac czas...) - by potem wydalić gównoprace o zerowej wartości na rynku.
To WSZYSTKO wina WFu, naukowcom marnują cenny czas ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czemu Ci tacy wybitni i odpowiedzialni ludzie nie oplaca sobie wiec SAMI studiów by mogli robic to, co naprawde ich rozwija, tylko chodza
  • Odpowiedz
Na oko 95% studentów na studia idzie po to, bo boją sie iśc do pracy, nic nie potrafią, niczego nie chcą się nauczyć,


@edgar_k: 100% morderców piło kiedyś wodę, statystyki są przerażające.
Ludzie idą na studia bo nie chcą się niczego nauczyć. :D
  • Odpowiedz
Wiadomo, 1,5 gównoWF-u (no bo nie oszukujmy się - to gówno) wiele zmieni w moim zdrowiu fizycznym. Byłem gruby, chodziłem na ten WF i wiecie co? Tak, nadal jestem gruby. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz