Wpis z mikrobloga

Takie moje przemyślenia nt. przepisów ruchu drogowego (i nie tylko):

- Zniesienie limitu prędkości na autostradach (mamy naprawdę dobre autostrady, w niczym nie ustępujące niemieckim, poza tym to w znacznej mierze martwy przepis - większość kierowców i tak jedzie powyżej 140km/h)

­

- Zmiana definicji obszaru zabudowanego na starą - znak teren zabudowany będzie można postawić tylko jeśli w pobliżu będą 3 domy w odległości nie większej niż 15m od drogi (widziałem naprawdę dużo miejsc gdzie znak "teren zabudowany" jest postawiony w szczerym polu).

­

- Zlikwidowanie bezsensownych kategorii prawa jazdy typu C1, A2 - z tych numerowanych zostawić tylko B1, ale zmienić definicję czterokołowca na pojazd o masie własnej do 750kg i silnikiem o pojemności do 1000cm3. Obecny zapis (pojazd do 550kg) jest zbyt restrykcyjny w kwestii masy, natomiast nie ma żadnego ograniczenia pojemności silnika (przez co 16 latek może legalnie prowadzić takie ultralekkie potwory jak Ariel Atom czy Caterham Super Seven).

­

- Wprowadzenie zapisu mówiącego o tym, że z pieniądze z akcyzy za paliwo można przeznaczać tylko na cele związane z drogami (a nie na dowolne cele, jak obecnie).

­

- Zwiększenie limitu alkoholu we krwi - do 0.5‰ (tak jest w większości krajów Europy Zach.), pomiędzy 0.5 i 0.8‰ byłby mandat, a prawo jazdy odbierano by dopiero po przekroczeniu 0.8‰.

­

- Wyeliminowanie zapisu mówiącego o zatrzymaniu się na sygnalizatorze S-2 (tzw. zielonej strzałce - jest to martwy i kompletnie oderwany od rzeczywistości przepis)

­

- Zlikwidowanie zakazu zawracania na rondach przy zakazie skrętu w lewo.

­

- Likwidacja ciągłości OC - tak jak mają obecnie auta zabytkowe - jeśli auto stoi w garażu i nie jest używane, to nie musi mieć ubezpieczenia.

­

- Zmiana wzoru tablic na te z lat 2000-2006 (niezbyt podoba mi się brak polskiej flagi). Ewentualnie wprowadzenie czegoś takiego jak ma Słowacja:

http://www.olavsplates.com/foto_s/sk_tn981cb.jpg

­

- Możliwość rejestracji pojazdu zabytkowego, wyprodukowanego przed rokiem 2000, na czarnych tablicach rejestracyjnych (wz. 1976). Żółte tablice dalej były by domyślnymi tablicami zabytkowymi, zaś czarne tablice mogłyby być wyrabiane jedynie na życzenie właściciela pojazdu. Podobna możliwość rejestracji pojazdu na tablicach z epoki jest w kilkunastu amerykańskich stanach, min.: w Kalifornii.


Jestem ciekaw waszej opinii na ww. propozycje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#rozkminy #samochody #motoryzacja #przepisy #prawojazdy
o.....y - Takie moje przemyślenia nt. przepisów ruchu drogowego (i nie tylko):

- Zn...

źródło: comment_1tKPwJ1fhHpJCH4dbnUFNgilcdABvb1V.jpg

Pobierz
  • 93
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@oficer-prowadzacy: akurat ze strzałką się nie zgodzę, ponieważ jest ona głównie ze względu na pieszych (tak, wiem że istnieją takie skrzyżowania, na których przejścia nie ma, a strzałka jest) - w Polsce mamy dużo zdarzeń z udziałem pieszych na pasach (tak, wiem że często łażą, jak święte krowy) i właśnie przez to też chcą dać pieszym pierwszeństwo już przed przejściem, gdyby kierowcy i piesi potrafili współżyć na drogach to problemu
  • Odpowiedz
@Jojne: to wyobraz sobie sytuacje zmiany swiatla na zielone na drodze prostopadlej to Twojej. Samochody ruszaja a ludzie na warunkowym skrecie w prawo pchaja sie na sile, bo "jeszcze zdaze". Poza tym na skrzyzowaniach z sygnalizacja kierunkowa gasnaca strzalka zapewnia bezpieczenstwo, bo np. w tej chwili zielone swiatlo maja pojazdy skrecajace w lewo lub zawracajace - w takim wypadku warunkowy skret jest niebezpieczny
  • Odpowiedz
@oficer-prowadzacy: B1 powinno być raczej na konie mechaniczne/waga, a nie pojemność.
Limit alkoholu we krwi powinien wynosić 0.4 promila, taka wartość nie podnosi znacząco ryzyka wypadku, a przynajmniej tak wynika z badań (a np. 0.5 już podnosi chyba o 10%).
Likwidacja ciągłości OC tylko pod warunkiem poważnego zaostrzenia kar za jego brak. Może nawet zgłaszanie takich pojazdów.
Teren zabudowany - docelowo wszystkie drogi krajowe powinny mieć barierki, światła na wszystkich
  • Odpowiedz
Ludzie jadą nawet nie myśląc o tym, że zza stojących na czerwonym aut może ktoś wyjść, bo ma zielone.


@Ridicz: w moim mieście zielona strzałka ZAWSZE oznacza bezkolizyjny skręt. Temu też obawiam się tej strzałki jeżdżąc w innych miastach
  • Odpowiedz
@oficer-prowadzacy: Ja bym jeszcze dodał zmiany przy rejestracji samochodu, bezsensowna wymiana tablic za każdym razem gdy auto zmienia właściciela. Powinny być one przypisane do samochodu a nie do obecnego właściciela. Kupujesz auto musisz wywalić 180zl za zmianę dowodu, zmianę tablic, nowa nalepkę na szybę.. Po co to wszystko? A część ludzi w ogóle nie przerejestrowuje auta bo nie wiem czy wiecie ale nie ma za to kary.. I jeździ sobie
  • Odpowiedz
  • 1
@wolodia: akurat w Anglii bardzo duży % wypadków śmiertelnych jest powodowany przez pijanych kierowców. Chyba nawet większy niż w Polsce.
  • Odpowiedz
- Zniesienie limitu prędkości na autostradach (mamy naprawdę dobre autostrady, w niczym nie ustępujące niemieckim, poza tym to w znacznej mierze martwy przepis - większość kierowców i tak jedzie powyżej 140km/h)


@oficer-prowadzacy: tych którzy go łamią niestety należy karać, bo autostrady nie są projektowane do osiągania wyższych prędkości (a im większe różnice prędkości pojazdów tym mniejsza przepustowość i mniejsze bezpieczeństwo).

nasze autostrady maja dwa pasy. autobany w wiekszosci chyba 3 pasy

@wycz: w Niemczech też jest dużo autostrad z dwoma pasami, ale to nie
  • Odpowiedz
No naprawde bezsensowny podatek a co ciekawe płacić go musza tylko Ci co kupili samochód na umowę kupna a ci co na fakturę, np z komisu juz nie musza O.o


@Longan: oni płacą VAT
  • Odpowiedz
@nieocenzurowany88: Wiem. Jest czerwone światło i zielona strzałka, ale w praktyce skręt jest bezkolizyjny. Takie rozwiązanie jest zastosowane chyba dlatego, że nie było miejsca na osobny pas do skrętu w prawo, więc jest jeden pas do skrętu w lewo bezkolizyjnie, a drugi do jazdy na wprost i w prawo.
  • Odpowiedz
- Zwiększenie limitu alkoholu we krwi - do 0.5‰ (tak jest w większości krajów Europy Zach.), pomiędzy 0.5 i 0.8‰ byłby mandat, a prawo jazdy odbierano by dopiero po przekroczeniu 0.8‰.


@oficer-prowadzacy: Jedynie z tym się nie zgadzam.
Dodał bym prawoskręt na czerwonym, warunkowo oczywiście i zlikwidował tym samym szczałki - chyba w stanach tak to funkcjonuje.
  • Odpowiedz
@oficer-prowadzacy: Z Alkoholem się nie zgadzam. Ja mogę wypić trzy piwa i jestem w stanie stanąć na rękach, zrobić jaskółkę, iść po prostej linii, ale wielu moim znajomym zaczyna się robić "fajnie" i już im w pełni nie wychodzi to co mi. Bałbym im się dać rower po tych trzech piwach, a co dopiero samochód.
  • Odpowiedz
  • 2
@oficer-prowadzacy:
1. Nie widzę powodu znoszenia ograniczenia, a jakby przyjąć za wykładnię "martwosc" przepisu, to w miastach powinni zrobić ograniczenie do 70km/h bo tylko L-ka jeździ 50.
2. Zapoznaj się z definicją obszaru zabudowanego. To nie są tylko miejsca w których są domy ale także obszary rolnicze czy przemysłowe. Inaczej mówiąc na takim obszarze mogą jeździć ciągniki, łazić krowy, TIRy itp.i nie można tamtędy puścić ruchu 90km/h
3. Może i racja, nigdy się tym nie interesowałem.
4. Popieram
5. Absolutnie nie. A-----l to trucizna która najmocniej wpływa na wszystkie zmysły które są niezbędne przy prowadzeniu samochodu i już jedno piwko osłabia reakcję człowieka. To jest przepis który powinien być mocno dokrecony a limit najniższy jaki może wskazać na spożycie alkoholu. Zachód nie jest
  • Odpowiedz