Wpis z mikrobloga

@Kat_rzeznikow: historii z urwanych filmów mam dosyć wiele, raz ponoć na przykład wszedłem na dach kina i gdy przyjechała policja, to dialog z policjantem wyglądał mniej więcej tak:
P: Złaź stamtąd.
J: BO CO?
P: Bo złaź.
J: A spierdaaaalaaaj.
I sam zacząłem #!$%@?ć. Pamiętam tylko że obudziłem się u siebie w domu z obdartym ryjem i bokiem, do dziś mam ślady.
@PsyRomancer:
Ale to nie ci cumple xD to klasa.
A #!$%@? ich bo mieli trochę swojej wódy i barmanki powiedziały, że można dopić ale nie otwierać następnej. To nalali po ostatnim kielonie, przyszedł kierownik i im kazał #!$%@?ć za swój alkohol xD a ja byłem w barze po piwo - wracam a tam kelnerki. "no szef ich #!$%@?ł". A ja: no to #!$%@? i siadlem i mecz oglądałem i się dresy