Wpis z mikrobloga

@ppj: Biegam od około miesiąca, początkowy dystans to 1,4 km, przerw staram się nie robić, a jeśli muszę to przechodzę do marszu na mniej niż pół minuty.
@ppj: Fragment "To niebywałe." Wali mi sarkazmem na ponad 9000 kilometrów. Ale jeśli to tylko moje mylne wrażenie to - co do regularności - biegam codziennie, tylko jeden dzień w tygodniu odpuszczam. A co do Twoich problemów - #sztafeta mi udowodniła że to bardziej bariera psychologiczna niż ograniczenia fizyczne. A więc wyruszaj w trasę! :D
@ppj: A to się nie przejmuj, czasem po prostu wszędzie wydaje mi się że ktoś ironizuje / jest sarkastyczny.

Nie jestem ekspertem od biegania, ale może spróbuj tak że biegasz codziennie, zaczynasz od jakiegoś małego dystansu, co drugi dzień przedłużasz odcinek o ileśtam, powiedzmy 0,5 km, tak 6 dni, jeden przerwy i znów to samo. Może tak by dało radę?

A, i to skręcanie wcześniej czasami naprawdę kusi strasznie, rozumiem Cię