Wpis z mikrobloga

Lubię ten moment, kiedy ktoś jedzie samochodem bez świateł, a ja mu migam długimi i on je zapala, i mi dziękuje, i jest szczęśliwy, i tworzy się wtedy między nami taka chwilowa więź dobroci, to takie urocze ()

#samochody #czujedobrzeczlowiek
  • 79
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@aroaro1993: Lubię ten moment gdy jadę w nocy i z na przeciwka gość świeci mi długimi. Wtedy migam mu i okazuje sie, że bałwan miał źle wyregulowane światła mijania.
  • Odpowiedz
Wczoraj mi też mrugał i to wyraźnie. Patrze światła włączone, zwolniłem... gdyby nie ten przypadkowy bohater nie mógł bym poruszać się samochodem jeszcze przez 89 dni.
  • Odpowiedz
@Dutch: z 10 lat temu w Pradze jechalęm taksówką. Z bocznej wjeżdzamy na ulicę, gdzie jest jeden pas prosto i jeden w prawo. Na tym pasie w prawo korek. Nikt nie cwaniaczy, wszyscy skręcający stoją grzecznie.
(bo to żadne zwężenie, więc nikt na suwak nie jedzie, bo by blokował pas na wprost).

No i w tym momencie taksówkarz z korku wpuścił mojego kierowcę, wykonując przy tym elegancki zapraszający gest, niczym
  • Odpowiedz
@Tylko_nocny: ja zawsze jak pokazuje ręką kaczkę żeby włączyli to u facetów 9 na 10 włączy a u różowych 9 na 10 odmachnie albo się krzywo spojrzy że jakieś chińskie znaki pokazuje XD
  • Odpowiedz
@aroaro1993: Niejednokrotnie chwytając za wajchę od świateł żeby mrugnąć komuś uświadamiałem sobie że sam ich nie zapaliłem. Taka tam instant karma.

  • Odpowiedz
@aroaro1993: ja zawsze wyłącze i włącze światła aby pokazać, że ktoś ich nie ma. Oczywiście faceci wiedzą o co chodzi, babki nigdy ._.

A jakie świetne uczucie jest, gdy kogoś przepuszczę na pasach i ten gest podziękowania lub machnięcia głową. ;D

Dziś miałem taką sytuację:
Przed autkiem z 5 innych pojazdów i wszyscy na chama się pchają na skrzyżowanie a przed nim droga wyjazdowa z posesji. No to jako jedyny
  • Odpowiedz