Wpis z mikrobloga

@csmrex: chodzi o to, że nikt jeszcze nie podał sytuacji sensownego wykorzystania power banku, co jest dość zastanawiające, i to nie jest kwestia tego, czy powinno mnie to obchodzić czy nie, a na pewno nie będzie o tym decydował losowy śmierdziel
@dsun: może jakiś prostszy przykład ci dam, bo ciężko z tobą. Jest Janusz fotograf, który jedzie na wycieczkę. Janusz uwielbia robić zdjęcia swoim nowym smartfonem, ale jednak robienie zdjęć pochłania baterię. Po 2 godzinach bateria się rozładowuje, więc Janusz podłącza telefon pod powerbank i cieszy się, że dalej może robić zdjęcia. Wystarczy, czy nadal nie rozumiesz?
@victorek: Ja biorę powerbank jak idę w góry. Na wszelki wypadek, gdyby mi się coś stało i miałabym czekać dwa dni na pomoc. Albo w podróż typu: noc jazdy, dzień zwiedzania, noc jazdy, żeby nie tracić czasu na szukanie gniazdek.
Mogę tak? Czy nadal hurr durr uzależnienie? :-)