Co zostałem ofiarą #logikarozowychpaskow to ja nawet nie xD. Pewna dziewczyna ogarniała mnie parę dni w pociągu/autobusie. W końcu usiadła ze mną w pociągu, więc nawiązałem rozmowę. Oczywiście mnóstwo sygnałów z jej strony, że się jej podobam itp. Wziąłem numer. Jeszcze tego samego dnia to ona zadzwoniła, więc pogadaliśmy chwilę i zaproponowałem jej spotkanie. Mówiła, że super, że da radę wpaść itp. I wiecie co?
Wykazała się totalnym brakiem szacunku do mojej osoby, więc ja nic nie straciłem.
@Delus: A skąd wiesz, że nie zdarzył się jej jakiś wypadek, że np. nie potrącił jej samochód? Myślałeś o tym? Czy może faktycznie lepsze będzie dożywotnie walenie do myśli, że jesteś taki fajny z zasadami? Ciężko zadzwonić/czy chociażby puścić strzałę? o.O
No to się odezwie w odpowiednim czasie, a jak nie no to trudno.
@Delus: I jak na nią czekałeś te kilka/kilkanaście minut to nie zadzwoniłeś zapytać "hej, no gdzie jesteś?". Totalnie cię nie rozumiem, bo tu nie chodzi o żadne jak to określiłeś- "zasady".
@Delus: czy zrobiłeś analizę Furiera?
@Delus: A skąd wiesz, że nie zdarzył się jej jakiś wypadek, że np. nie potrącił jej samochód? Myślałeś o tym? Czy może faktycznie lepsze będzie dożywotnie walenie do myśli, że jesteś taki fajny z zasadami? Ciężko zadzwonić/czy chociażby puścić strzałę? o.O
@Delus: I jak na nią czekałeś te kilka/kilkanaście minut to nie zadzwoniłeś zapytać "hej, no gdzie jesteś?". Totalnie cię nie rozumiem, bo tu nie chodzi o żadne jak to określiłeś- "zasady".