Wpis z mikrobloga

Co ja dzisiaj widziałem to nawet nie... Dzieciaczki z jakiejś szkoły przyjechały na basen (w #pracbaza mamy taki dla pracowników, ale w ciągu dnia jakieś grupy go wynajmują). Akurat przechodzę, a przyszłość naszego kraju (na oko na lvl 8) czeka przed wejściem. Wśród nich jest mały niepozorny chłopak. Trzyma paczkę orzeszków solonych którą najwyraźniej kupił przed chwilą w automacie. Dzieci rozmawiają, emocjonują się swoimi sprawami, cieszą się. Aż ciepło się na sercu robi ()
Jedna z opiekunek przechodzi. W pewnym momencie zauważa to. Tak TO. TO o czym myślicie. Zauważa zakazaną torebkę z jeszcze bardziej zakazanymi smakołykami! Ognie w oczach, wiatr we włosach, głos niczym grom: "KTO CI POZWOLIŁ KUPIĆ CHIPSY?!?". Więcej na szczęście nie słyszałem bo wyszedłem. No ale... żeby tak zwykłych orzeszków zwykły dzieciak w wolnym kraju nie mógł sobie kupić? (,)
#truestory #sadstory #grazyna #patologia