Wpis z mikrobloga

Mirki mojemu #rozowypasek jest smutno i płacze bo powiedziałem w towarzystwie znajomego, że odkąd nie bakam mam zajebiste sny. Już wyjaśniam o co chodzi. Przy rozmowie o snach otwarcie powiedziałem po prostu, że śnią mi się postacie których nie kojarzę do końca a są to między innymi kobiety i to całkiem mocno urokliwe( tak w skrócie ) - ale oczywiście bez żadnych podtekstów erotycznych itp. A ta się od godziny nie odzywa i mówi, że ja serce boli i płacze :( Czy to po prostu #logikarozowychpaskow czy serio jestem #!$%@? i podświadomie mam tylko dupy w głowie ?
  • 17
@asirak: Za co ma się odwdzięczyć, za to że śnią mu się urokliwe Panie? Oo

@pasq123: Swoją drogą moja ostatnio ma "głupie sny" właściwie to nawet nie powie co to ale jej smutno albo ryczy w nocy. Kiedyś jak coś takiego się działo to śniło jej się coś jakby: nie byliśmy razem / zdradziłeś mnie / zerwałam z Tobą i znalazłeś inną / kto wie co jeszcze. Jak na coś
@owocbananowca: nie reaguj, nie probuj rozwiązywać wszystkiego co różowa powie, bo one wyłącznie wyrzucają z siebie tak emocje. traktuj to jako informacje. bycie pocieszycielem to droga do nikąd. ona musi mieć takie stany, żeby sie nie "odkochała". normalka przy strachu od utraty - czyli ceni Cie. logicznie #!$%@? objaw, emocjonalnie poprawny. tylko ten drugi sie liczy.
Mój #rozowypasek kiedyś zaczął się przytulać mocniej w nocy aż się wybudziłem i pytam co się stało. A ta, że jej się śniło, że ja zdradzałem ze współlokatorką i jej smutno :-D pośmiałem się, przytuliłem, koniec tematu, idziemy spać :-D

Weź jej powiedz, że to tylko sny, że ją kochasz, rzuć w nią Merci czy inną dużą milką i jej przejdzie. Ale tylko raz takie coś, bo się rozbestwi.