Wpis z mikrobloga

Mirki czo to się #!$%@?ło wczoraj to ja nie wie xD Tydzieńtemu piję sobie piwerko na kwadracie i meczuje typiarki na tinderze (wiadomo - na tinderze każdy znajdzie to, czego szuka ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). W środku nocy wpada loszka lvl 23 z fotek 7/10 motzne (w realu trochę mniej, ale w dalszym ciągu powyżej przeciętnej), Hiszpanka, z opisu ciekawa osoba. Nie jestem jakąś stuleją, ale ku mojemu zdziwieniu sama podbija i zagaduje. Myślę sobie będą #seksy. Po wymianie kilku zdań okazuje się, że ona mieszka w mieście niedaleko, gdzie dopiero znalazła pracę i chce na kilka dni przyjechać do mojego miasta żeby pozwiedzać (odległość ok. 25 km i pociągi co około 10 min, więc nie skumasz). Zapytała "hej anon, nie znasz jakiś hosteli?". Jako, że często hostuje ludzi z coucha i mieszkam w dobrej lokalizacji (30 sekund od najsłynniejszego zabytku) mówie, że jestkilka, które poletzam motzno, ale jak coś to zapraszam do siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Loszka się nie spłoszyła, a wręcz przeciwnie. Ustalamy datę przyjazdu i zaczynamy operację Hiszpańska Mucha ( ͡ ͜ʖ ͡). Okazało się, że będzie z koleżanką. Dla uczciwości napisałem jakie mam warunki kwaterunkowe - że to stara kamienica, że mam jeden pokójm, ale duży, że udostępnie im łóżko na którym będą spały razem, że ja biorę materac i na podłogę, bo jest zdrowo. Ona podjarana dziękuje i że widzimy się jutro po pracy. Nadszedł dzień spotkania w realu. Hiszpanka okazała się 6,75/10, a jej koleżanka jakieś 5/10. Przedstawiamy się, gadamy po drodze, one żywo zainteresowane podpytują, uśmiechają się, fajna gadka. Wbijamy do mojego mieszkania, one zaczynają się rozpakowywać i w pewnym momencie pytają "hej anon, a gdzie ty będziesz spał?". Ja tak patrze i mówie no tak jak pisałem - wy na łóżku (chyba, że chcecie inny układ ( ͡° ͜ʖ ͡°)), a ja tutaj na materacu. Słyszę "ale anon,tak nie można, będziemy się czuły źle". Myślę sobie mówią tak dla przyzwoitości, więc upewniam je i kręcę trochę bekę. Chwilę to trwa, ale widzę po ich minach, że faktycznie coś jest nie tak (zaznaczam, że nie jestem fanatykiem wędkarstwa i nie mam wszędzie #!$%@? wędkami i haczykami itp.) mówię - słuchajcie, jak chcecie to ja mogę do współlokatora iść do pokoju jak chcecie samedla mnie luzy, mieszkanie mamy duże. One na to "hej anon, nie możemy zabrać ci łóżka, nie możemy ci go ukraść, będziemy wtedy potworami". CZO? xD staram się przekonać, tak z gościnności, ale zaczęły mnie irytować, więc mówię że jak wolą to pójdziemy do najbliższego hostelu. Stały jeszcze 15 min i migały po hiszpańsku i w końcu #!$%@?ły do hostelu, gdzie 20 min negocjowały pokój tylko damski xD Często goszczę ludzi zza granicy i nigdy nie miałem takiej akcji. A mówią, że to muzułmanie nie pasują do naszego kręgu kulturowego xD #logikarozowychpaskow #logikahiszpanskichrozowychpaskow #heheszki #zagranico #tinder #hiszpania #coolstory
  • 21
@DigiDigi: Dziwne. Jak w Hiszpanii mieszkałem to napruty Hiszpan przebral sie w moja piżamę i poszedł spać do mojego łóżka. Niestety przekroczył granice mojej gościnności i wyleciał na kopach ( ͡° ͜ʖ ͡°) Widać dziewczyny były z północy, tamci są bardziej zdystansowani.
@DigiDigi: No owszem dla mnie też wtf, bo mnie zawsze Hiszpanie gościli bardzo dobrze. Raz byłem w małej kordobańskiej wioseczce i czułem się jak członek rodziny, do nocy siedząc z całą rodziną i gadając ich rodzie przy winku. Innym razem od rodziny dostałem na odchodne kosz prezentów typu oliwa, szynka, domowej roboty mydło z oliwy, ciasta itp. No ale dzikich i zdystansowanych też poznawałem i były to osoby głównie młode. Mnie