Wpis z mikrobloga

@megacwok: i nie mowie tego jako typowy nerd. bylem tym slynnym sportowcem przez wszystkie lata edukacji, gralem w klubie pilkarskim(moj ulubiony sport) trenowalem sztuki walki itp. najciekawszymi sportami konwencjalnymi do ogladania jest pilka nozna i skoki narciarskie ze wzgledu na adama malysza i szaranowicza, dawali razem ten uczuc ;3. ale liga w ogladaniu i cala otoczka jest 10 razy ciekawsza. te trashtalki te wycieki co pieknego
@panami: tu chodzi tylko o nazywanie gry w komputer "sportem". A nie o osiągnięcia. To nie żaden sport. Sport to czyność fizyczna mająca za zadanie usprawniać człowieka fizycznie i służyć do nabierania kondycji i zdrowia.
Tak więc, biegając codziennie z moim doge jestem 100x bardziej sportowcem niż grubas z szalikiem ze skóry strzelający się przez internet z innymi grubasami.
haha, dokladnie, nie wyobrazam sobie typa ktory do 40stki bedzie grał w gry komputerowe zeby utrzymac rodzine :o I co wtedy zostaje? Pośmiewisko, chlopok zamiast sie uczyc to żeś w gry groł xD


@thuglife: Jeżeli grając w gry mógłbym natrzepać więcej pieniędzy w rok niż ty przez całe życie - to tak, mogę grać w gierki do czterdziestki i tak utrzymywać rodzinę.