Wpis z mikrobloga

#heheszki #pracbaza #szkola
Jestem na praktykach nauczycielskich w gimnazjum znajdującym się w mojej rodzinnej miejscowości. Dziś przychodzę do pokoju nauczycielskiego i mój opiekun praktyk woła od progu, wręczając mi świstek papieru.
-Masz! Zobacz co narobiłeś najlepszego bydlaku!
A tam zwolnienie napisane przez matkę jednego z chłopców, o treści.

Zwalniam mojego syna Przemka ......... z zajęć W-F z powodu zakwasów w nogach.

Ryczeliśmy ze śmiechu do końca przerwy, a zwolnienie zawisło na korkowej tablicy, na której kolekcjonuje się takie michałki. Jest obecnie na podium zaraz za zwolnieniem o treści.

Zwalniam z zajęć W-F moją córkę Anię .......... z powodu problemów z głową.
  • 16
@Veuch: W gimnazjum to już nie są gówniaki, niektórzy z nich są wyżsi ode mnie o głowę. Zrobiłem im jeden trening biegowy bo będą zaliczać bieg na 60 m. Jeden z nich powiedział matce, że jeszcze w życiu tyle nie przebiegł, a gra w piłkę w lokalnym klubie. Klasę mój opiekun dostał w spadku po pani polonistce z roczną podyplomówką z W-F. Są tak zaniedbani, że wierzyć się nie chcę. Motoryka
@krnabrny_brodacz: mimo wszystko 14-16 lat to jeszcze dzieci, trzeba ich wyprofilować już teraz, bo potem będzie ciężko. U nas też były heheszki na WFie i ogólnie wywalone na to (jak dzisiaj o tym myślę to bym sobie sam w łeb dał :D), ale jak pan Piotrek na mnie ryknął żebym sobie jaj nie robił to aż mi ciary po grzbiecie szły. Z drugiej strony minęło niby niecałe 10 lat, ale pewnie
@Masterfcb: Ale wiesz to dzieciaki i gówno się znają, hurr durr niech #!$%@?ą kilka okrążeń po orliku przy 16 stopniach i w krótkich spodenkach.

A potem zdziwienie że zwolnienia z WF, jak to możliwe, że dzieciaki nie chcą chodzić na lekcję na której są tyrane.
@Masterfcb: Od kiedy zakwasy są powodem do zwolnienia z lekcji w-f, to tak jakby poprosić o zwolnienie z myślenia na matematyce bo to już 7 lekcja i jestem zmęczony i rozkojarzony. Drugą sprawą jest to że zakwasy nie występują 48 h po wysiłku, możemy wtedy mówić o mikrourazach.
@ButtHurtAlert: Jeśli uważasz wysiłek fizyczny przy parunastu stopniach ciepła za jakieś barbarzyństwo to twoja sprawą, ja jestem zdania, że wystawianie młodych organizmów na różne warunki atmosferyczne za korzystne dla ich rozwoju. Nie tyram dzieci, nabijanie kółek wokół stadionu uważam za głupotę oraz lenistwo u nauczycieli.
@Masterfcb: Jeżeli nie jest to ból uniemożliwiający normalne funkcjonowanie to powinni ćwiczyć. Jeżeli sprawia tylko dyskomfort, to osiągniemy błędne koło, bo wysiłek fizyczny intensywniejszy niż zwykle, zawsze pozostawi w organiźmie ślad czy to w postaci zakwasów czy mikrouszkodzeń. I co wtedy? Będziemy sobie zawsze dopuszczać? Miałem już dwóch chłopaków z kontuzjami (odbite pięty) tu było ryzyko utraty zdrowia, sam ich ściągnąłem z boiska/bieżni widząc jak kuleją. Nie można przesadzać w żadną