To zalecenia WHO, a nie dla ludzi ktorzy np masują :)
@loczyn: to zalecenia dla właściwie wszystkich poza ludźmi na sterydach. Na niskich węglach białko i tak zostanie skonwertowane do glukozy, więc jaki jest sens przyjmowania dużych ilości?
Poza tym, zdecydowana większość osób nie jest kulturystami. Nawet więcej - nie chce się rozrastać. Chce być po prostu sprawna.
A to sie zgodze ze wtedy 1:1 jest spoko, ale jak ktos sie zajmuje sportami silowymi to te 1,5:1 minimum fajnie miec.
@loczyn: Dokładnie. Wydaje mi się, że za bardzo się wszyscy białkiem ostatnio przejmują (bo większość skutecznych diet wychodzi od środowiska fitness / bb. Skutecznych != zdrowych ;)). Znaczna większość ludzi może uprawiać swój sport (nawet z uzupełnieniem siłowym) bez myślenia o makroskładnikach w ogóle.
@grecki: No prawde powiedziawszy to wystarczy uprawiac jakikolwiek sport, pilnowac tylko kcal (nie koniecznie dokladnie je liczyc!) i to 80% ludzi powinno starczyc na ich wymagania :)
@SScherzo: I ja się pytam na c--j Ty to nazwałeś nuggetsy? Nuggetsy to p--------e kawałki kurczaka w panierce, smażone w głebokim tłuszczu. Pozdrawiam serdecznie, smacznych kalafiorowych placków.
@Noct: słowo "nugget" odnosiło się do lat 50. przede wszystkim do naturalnie występujących grudek złota. Na c--j nazywacie tak kawałki kurczaka w panierce?
@pawlak: Mam nadzieję, że w tym przypadku możemy tych wyrazów używać na zmianę.
Żaden problem. Po prostu d--a mnie boli, że wege niby mięsa nie jedzą, bo to zabójstwo (czy tam z innych powodów - poza racjonalnymi), ale ogromną część swoich potraw nazywają jak te "mięsne". Kotlety sojowe, nuggetsy z kalafiora, steki z soczewicy czy co tam jeszcze. Nie rozumiem po co. Obecnie tracimy prawidłowe definicje wielu wyrazów - od
@Noct: to się fachowo nazywa neosemantyzacja. Nie wiem, jak można nazwać lepiej niż "kotlet" (z odpowiednim przymiotnikiem) potrawę, która przypomina kotlet wyglądem, kształtem, konsystencją i może nawet smakiem.
Obecnie tracimy prawidłowe definicje wielu wyrazów - od kotleta, przez steki
Nie rozumiem, co mielibyśmy w ten sposób stracić - przecież pierwotne definicje nadal pozostają w mocy (tylko że je rozszerzamy) i chyba nikt nie jest przez to pokrzywdzony. Równie dobrze mógłbyś
@SScherzo: Za małe kawałki kalafiora i źle przyprawione ciasto, ale zmodyfikowany sos ananasowy uratował sytuację. Smaczne, ale to tylko kalafior obtoczony w płatkach śniadaniowych.
#gotujzwykopem #wegetarianizm
@loczyn: Jedz samo białko bez węgli, możemy się spotkać jutro, jak mnie dogonisz.
@loczyn: to zalecenia dla właściwie wszystkich poza ludźmi na sterydach. Na niskich węglach białko i tak zostanie skonwertowane do glukozy, więc jaki jest sens przyjmowania dużych ilości?
Poza tym, zdecydowana większość osób nie jest kulturystami. Nawet więcej - nie chce się rozrastać. Chce być po prostu sprawna.
@loczyn: Dokładnie. Wydaje mi się, że za bardzo się wszyscy białkiem ostatnio przejmują (bo większość skutecznych diet wychodzi od środowiska fitness / bb. Skutecznych != zdrowych ;)). Znaczna większość ludzi może uprawiać swój sport (nawet z uzupełnieniem siłowym) bez myślenia o makroskładnikach w ogóle.
placków tym bardziej nie przypominają.
@pawlak: Bo te pyszne s--------y wyglądają i kojarzą się z zarodkami złota ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Żaden problem. Po prostu d--a mnie boli, że wege niby mięsa nie jedzą, bo to zabójstwo (czy tam z innych powodów - poza racjonalnymi), ale ogromną część swoich potraw nazywają jak te "mięsne". Kotlety sojowe, nuggetsy z kalafiora, steki z soczewicy czy co tam jeszcze. Nie rozumiem po co. Obecnie tracimy prawidłowe definicje wielu wyrazów - od
Nie rozumiem, co mielibyśmy w ten sposób stracić - przecież pierwotne definicje nadal pozostają w mocy (tylko że je rozszerzamy) i chyba nikt nie jest przez to pokrzywdzony. Równie dobrze mógłbyś