Aktywne Wpisy
robopanda +162
Ja #!$%@?, w Polsce to jest tragedia. Jestem obecnie nad jeziorem Como, centrum mega turystycznej miejscowości, chyba top 3 tutaj.
Ceny w restauracji: zaebista pizza €9-12, pasty €9-12, pasta z truflami €14, piwo €4, woda €2.5, deser (tiramisu, ciasto na ciepło z lodami, lody - wszystko po €5).
Przepłynięcie statkiem/promem z jednej miejscowości do drugiej coś €4 z groszem. Parking albo za darmo, a jak gdzieś płaciłem to €3 za 5 godzin.
Ceny w restauracji: zaebista pizza €9-12, pasty €9-12, pasta z truflami €14, piwo €4, woda €2.5, deser (tiramisu, ciasto na ciepło z lodami, lody - wszystko po €5).
Przepłynięcie statkiem/promem z jednej miejscowości do drugiej coś €4 z groszem. Parking albo za darmo, a jak gdzieś płaciłem to €3 za 5 godzin.
bulba1605 +240
Wczoraj jeden Mireczek opisał jak to jego rodzicom zgrzał się mozg jak wziął urlop na żądanie, pomyślałam, że ja też podzielę się swoją historią.
W mojej pierwszej pracy (korpo kilka lat temu) pierwszy raz miałam straszne zatrucie pokarmowe, to wzięłam w końcu urlop zamiast L4, bo moja matka mi powiedziała, że muszę iść po L4 do LEKARZA ZAKŁADOWEGO, a ja nie wiedziałam gdzie go znaleźć XD dobrze ze nie zapytałam szefowej, bo
W mojej pierwszej pracy (korpo kilka lat temu) pierwszy raz miałam straszne zatrucie pokarmowe, to wzięłam w końcu urlop zamiast L4, bo moja matka mi powiedziała, że muszę iść po L4 do LEKARZA ZAKŁADOWEGO, a ja nie wiedziałam gdzie go znaleźć XD dobrze ze nie zapytałam szefowej, bo
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Byłem sobie u kumpla u którego napełniałem tusz do drukarki - trupa hp deskjet, przy okazji tej nikczemnej czynności pomniejszania zysków korporacji Hewlett- Packard, jak prawdziwi Polacy poczęstowaliśmy się napojami procentowymi i lekko zawiany przeszedłem Lubartowską w stronę Ruskiej do dworca celem złapania komunikacji miejskiej do domu.
Korzystając z okazji zakupiłem papierosy w SPOŁEM i w oczekiwaniu na zacinający się terminal do płatności wyciągnąłem sobie smartfona, żeby zobaczyć co tam w wielkim świecie na twitterze. Zaabsorbowany brakiem zasięgu i #!$%@? transferem danych (w sumie nie ma co się dziwić, Lublin to już prawie Ukraina) mojej uwadze umknęło dwóch bacznie przyglądających mi się suchoklatesów, jeden 180cm drugi może 185, w szybkich czapkach i dresach, z twarzy podejrzewałbym Płodowy Zespół Alkoholowy i brak witaminy B2 przez zajady na mordzie. Idę obok znajdującego się nieopodal bazaru. Mojej uwadze również umknęła zaczepka 'ej pedale', podświadomie pewnie uznałem, że była skierowana do kolegi owego dresika. Niespodziewanie podczas przewijania tweetów Techcruncha zostałem wepchnięty z buta w jedną z alejek (przy okazji się przewracając ofkoz) znajdującego się po mojej lewej bazaru. Błyskawicznie dotarło do mnie co ma miejsce, w trakcie symulowanego otrzepywania się z błota pośniegowego ukryłem telefon w kieszeni kurtki.
Oczywiście żywej duszy o tej porze w okolicy bo pewnie wszyscy oglądają megahita na polsacie czy co tam teraz puszczają.
'Dawaj telefon #!$%@?!' - słyszę
'Czekaj już wypadł mi gdzieś' - odpowiadam
'Nie #!$%@? tylko dawaj bo Cie rozjebię' (Cię celowo z dużej litery z szacunku do siebie)
'No dobra, dobra' (w tym miejscu macam się po kurtce kantem oka rozglądając się gdzie tu można uciec i WTEM pomysł wspaniały)
'Już daję tylko nic mi nie róbcie' po czym wyciągnąłem strzykawkę do tuszu od drukarki, którą miałem wywalić po drodze, szybko ściągnąłem osłonkę wybałuszyłem gały jak Johnny Quid w scenie z ołówkiem w Rockandrolli i powiedziałem:
'Jestem ćpunem i mam HIV, #!$%@?'
Dres się conajmniej zdziwił i zastanowił nad sobą, jakby pierwszy raz w życiu, ja natomiast powtórzyłem końcówkę swojej kwestii, tym razem w liczbie pojedynczej trybu nieco bardziej rozkazującego lekko się wycofując do środka tego biednego bazaru. Kolega dresika powiedział coś w stylu 'ej chodźmy' a ja po chwili byłem na Ruskiej i uwalony błotem jak świnia wsiadłem do taksówki.
Siedzę teraz w McDonalds i jem frytki, mając w sumie całkiem dobry humor, gdy przypominam sobie minę tego bonusa na widok igły ze strzykawką. Mam nadzieję, że któryś piśmienny na melinie wam to przeczyta, śmiecie.
#toskopiowanejestjakbycomehqodsie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@evenstar: następnym razem zatrudnij kogoś z neuropy.